Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu. Do zdarzenia doszło w sierpniu 2022 r. na odcinku między Ostródą a Olsztynkiem. Prokuratura ustaliła, że Jarosław W., kierując volkswagenem, umyślnie naruszył zasady ruchu drogowego. Najpierw wyprzedził Seata, którym podróżowała trzyosobowa rodzina, a następnie gwałtownie zahamował bez uzasadnionego powodu. Manewr ten zmusił kierowcę Seata do gwałtownego hamowania i prób uniknięcia zderzenia, co skończyło się uderzeniem w przydrożne bariery. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, choć samochód został poważnie uszkodzony.
Uzasadniając wyrok, sędzia Joanna Urlińska nazwała zachowanie oskarżonego kierowcy Jarosława W. złoszyim. „Pan oskarżony złosliwie zgodził się na niebezpieczeństwo na drodze” – powiedziała. „Oskarżony mówił, że został do takiego zachowania sprowokowany. Nie znalazło to potwierdzenia w materiale dowodowym” – powiedziała sędzia Urlińska, która podkreśliła, że materiał nagrany przez kamerę w samochodzie nie pozostawia wątpliwości, że Jarosław W. celowo zajechał drogę jadącemu za nim kierowcy i bez powodu zahamował.
Taki manewr zmusił pokrzywdzonego do gwałtownego zahamowania, w wyniku którego kierowca Seata stracił panowanie nad autem i to uderzyło w przydrożne bariery. Autem, poza kierowcą, podróżowała jego żona i 4-letni syn. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Uzasadnienie sądu. Wyrok zawisnie w gablocie
Sąd uznał, że Jarosław W. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego. Sąd skazał go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i jednocześnie sąd uznał, że wyrok ten powinien być podany do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie go w sądowej gablocie przez pół roku.
W czasie próby Jarosław W. ma co pół roku zdawać sądowi sprawozdanie z przebiegu próby i dodatkowo zostanie skierowany na zajęcia oddziaływania korekcyjno-edukacyjnego. Sąd nie orzekł wobec W. grzywny i nie nakazał mu zwrotu kosztów sądowych, ale nakazał wypłacenie 10 tys. zł zadośćuczynienia pokrzywdzonemu i zwrot poniesionych przez niego kosztów na pomoc prawną.
Uzasadniając taką decyzję, sędzia Urlińska powiedziała, że sytuacja materialna oskarżonego w ostatnim czasie się pogorszyła. Okolicznością łagodzącą była też dotychczasowa niekaralność Jarosława W.
Gmina Olsztynek. Dronem wypatrzyli 83-letnią grzybiarkę. Była przemoczona
Adwokat Jarosława W. powiedział PAP, że złoży apelację. Przypomniał też, że jego klient prawomocnie jest już za to wykroczenie drogowe ukarany grzywną w innym postępowaniu. W sprawie, o której mówił adwokat, wyrok zapadł w czerwcu 2023 r. W tamtym procesie Jarosław W. był obwiniony o popełnienie wykroczenia drogowego – niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Został wtedy prawomocnie skazany na karę 15 tys. zł grzywny i maksymalny, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.