Ukrainy Wołodymyr Zełenski 24 sierpnia podpisał ustawę „O ochronie porządku konstytucyjnego w sferze działalności organizacji religijnych”. Wprowadziła ona zakaz funkcjonowania w Ukrainie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i powiązanych z nią organizacji. Dzień później do decyzji Zełenskiego odniósł się . Papież skrytykował decyzję Wołodymyra Zełenskiego.
„Niech żaden Kościół nie zostanie zniesiony” Franciszek zabrał głos w sprawie ustawy podpisanej przez Zełenskiego po modlitwie . – Nadal ze smutkiem śledzę walki w Ukrainie i w Federacji Rosyjskiej, a myśląc o ustawach przyjętych ostatnio w Ukrainie, obawiam się o wolność tych, którzy się modlą, ponieważ ci, którzy naprawdę się modlą, zawsze modlą się za wszystkich – stwierdził papież, cytowany przez . Papież zaznaczył, że „nie popełnia się zła dlatego, że się modli”. – Niech więc pozwoli się modlić temu, kto chce się modlić w tym Kościele, który uważają za swój. Proszę, niech żaden Kościół chrześcijański nie zostanie zniesiony bezpośrednio lub pośrednio. Kościoły są nietykalne! – podkreślił Franciszek.
Ambasador Ukrainy reaguje na słowa papieża Franciszka. „Jest różnica” Wypowiedź papieża skomentował w rozmowie z Andrij Jurasz, ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej. Dyplomata stwierdził, że Franciszek zapewne nie został należycie poinformowany o przepisach wprowadzonych przez Ukrainę, bo – jak powiedział – „nie ma żadnych zakazów dla tych, którzy się modlą”.
– Ale jest różnica między tym, kto modli się, a tym, kto pracuje dla agresora. A trzeba powiedzieć, że duchowieństwo tej Cerkwi absolutnie pracowało dla agresora – dodał ukraiński ambasador. Andrij Jurasz zauważył, że jeżeli dana osoba chce potwierdzić swoją wiarę jako prawosławny, może to zrobić, ponieważ „już jest dekret patriarchy ekumenicznego Bartłomieja o tym, że na Ukrainie jest ukonstytuowany Kościół autokefaliczny, właśnie prawosławny”.
– Nie ma żadnych ograniczeń dla tych, którzy chcą modlić się w obrządku i w ramach Kościoła prawosławnego – powiedział Jurasz.