Ceny prądu są najwyższe w Europie z kilku istotnych powodów. Po pierwsze, nasz prąd jest jednym z najbardziej emisyjnych w Europie, co oznacza, że obciążony jest opłatami emisyjnymi z powodu dominacji węgla w naszym miksie energetycznym. Po drugie, nasze rachunki za prąd obciążone są szeregiem dodatkowych opłat związanych z procesem transformacji systemu energetycznego. Opłaty takie jak opłata mocowa, jakościowa, na remonty sieci przesyłowych i dystrybucyjnych zostały wprowadzone przez poprzedni rząd.
Jedną z reakcji na wysokie ceny prądu jest decyzja o zamrożeniu cen prądu. Minister Klimatu wypowiedziała się na ten temat, podkreślając konieczność takiego działania. Zamrożenie cen prądu na rok 2025 ma na celu zmniejszenie obciążenia finansowego dla obywateli. Szacuje się, że przedłużenie ceny maksymalnej na kolejny rok może kosztować budżet około 4,4 miliarda złotych, podczas gdy dostępne środki to jedynie 2 miliardy złotych. Minister finansów ma czas na przygotowanie budżetu i znalezienie dodatkowych środków.
Analizując sytuację na rynku energii elektrycznej, również zauważa się planowane zmiany od lipca 2024 roku. Prognozy wskazują, że rachunki za prąd mogą wzrosnąć, co będzie istotnym czynnikiem wpływającym na budżety gospodarstw domowych. Dodatkowo, istnieje też kwestia powtarzających się zjawisk ekstremalnych, jak np. katastrofa ryb w Odrze, która wymaga skoordynowanych działań i kontroli sytuacji ze strony odpowiednich ministerstw.