Tureckie media podkreślają, że nie ma informacji o zakładnikach. W zakładzie wciąż ma przebywać dwóch terrorystów. Prywatna telewizja NTV podała, że grupa napastników dotarła do kompleksu firmy lotniczej taksówką. Nad obiektem widziano helikoptery. Dochodzenie wszczęłą Naczelna Prokuratura w Ankarze.
Z kolei prezes tureckiej Najwyższej Rady Radia i Telewizji Ebubekir Sahin poinformował, że sąd wydał decyzję o zakazie publikacji zdjęć i filmów ukazujących zamach. Firma Turk Havacilik ve Uzay Sanayi A.S (TUSAS), znana także pod angielską nazwą Turkish Aerospace Industries (TAI) zajmuje się technologiami lotniczymi do celów wojskowych. Przedsiębiorstwo ma sublicencję na produkcję myśliwców F-16.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Do zamachu terrorystycznego doszło w środę przed bramą firmy TUSAS. Najpierw słychać było eksplozję, chwilę potem rozległy się strzały. Z relacji tureckiego oddziału CNN wynika, że część napastników weszła do budynku. W ataku zginęły trzy osoby, a pięć zostało rannych — przekazał burmistrz prowincji Kahramankazan Selim Çırpanoğlu w rozmowie ze stacją Tele1.
Tureckie media podkreślają, że nie ma informacji o zakładnikach. W zakładzie wciąż mogą jednak przebywać terroryści. Atak terrorystyczny w Turcji. Wywiązała się strzelanina.
Niedługo po pierwszym wybuchu w siedzibie firmy lotniczej TUSAS w Ankarze wywiązała się strzelanina.
Nastąpiła też kolejna eksplozja – podała lokalna telewizja Haberturk. Prywatna telewizja NTV podała, że grupa napastników dotarła do kompleksu firmy lotniczej taksówką. Co najmniej jeden z napastników zdetonował bombę przed bramą. Nad obiektem widziano helikoptery.
Zamach w Turcji. Słychać było eksplozje i strzały. Sieć obiegły zdjęcia
Sieć błyskawicznie pojawiły się zdjęcia i nagrania ukazujące atak. Dziennikarz Ibrahim Haskologlu zamieścił ujęcia napastników, którzy wtargnęli na teren kompleksu z długą bronią palną.
Zamach w Ankarze. Władze Turcji zabrały głos
Naczelna Prokuratura w Ankarze wszczęła dochodzenie w związku z atakiem — poinformował minister sprawiedliwości Turcji Yilmaz Tunc. — Oddelegowano do niej jednego zastępcę Naczelnego Prokuratora Turcji oraz 8 prokuratorów — opisał. Szef tureckiego MSW Ali Yerlikaya wydał w sprawie oświadczenie. „Niech Bóg zlituje się nad męczennikami. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia rannym” — podkreślił w oświadczeniu.
Prezes tureckiej Najwyższej Rady Radia i Telewizji Ebubekir Sahin poinformował z kolei w komunikacie, że sąd wydał decyzję o zakazie publikacji w mediach społecznościowych zdjęć i filmów ukazujących zamach. „Niezbędne jest natychmiastowe zaprzestanie publikacji promujących terroryzm” — podkreślił. „Na tych, którzy nie zastosują się do zakazu, nałożone zostaną surowe sankcje” — podkreślił w oświadczeniu.
Zamach w Turcji. Celem ataku ważna firma z sektora obronnego
Firma Turk Havacilik ve Uzay Sanayi A.S (TUSAS), znana także pod angielską nazwą Turkish Aerospace Industries (TAI) to przedsiębiorstwo zajmujące się projektowaniem, rozwojem, produkcją i integracją systemów lotniczych. Firma zatrudnia ok. 15 tys. osób. „Została założona w celu zmniejszenia zależności Turcji od importu technologii lotniczej do celów wojskowych z zagranicy” — czytamy na stronie internetowej przedsiębiorstwa. Firma ma sublicencję na produkcję amerykańskich myśliwców F-16 dla państw NATO. Udziałowcami TUSAS są turecka armia oraz rząd.