Strażnicy Rozumu

„`html

Wnioskiem płynącym z panelowej dyskusji dotyczącej współpracy z biegłymi rewidentami podczas badania sprawozdań ESG za 2024 rok jest refleksja nad jakością raportowania w pierwszym okresie obowiązywania nowych regulacji. Wiele osób zaangażowanych w przygotowanie, analizę i kontrolę raportów zgodnych z ESRS za 2024 rok zauważyło liczne niedoskonalości, jednak biorąc pod uwagę szczególne okoliczności wdrażania tych standardów, trudno było oczekiwać perfekcyjnego rezultatu.

Wyzwania związane z regulacjami ESRS

Decydujący wpływ na przebieg procesu raportowania miał styl oraz tempo prac nad podstawami regulacyjnymi. Przypomnijmy, że ostateczna wersja standardów ESRS została opublikowana 23 grudnia 2023 roku. Przyswojenie setek stron skomplikowanego tekstu wymagało co najmniej miesiąca. Kluczowym elementem raportowania stało się badanie podwójnej istotności, określające wpływ spółki na otoczenie i odwrotnie – solidne przeprowadzenie tego etapu zajmuje zazwyczaj około czterech miesięcy. Należało następnie wypracować odpowiednie procedury, przeszkolić pracowników oraz wdrożyć systemy IT.

Wyliczenie tych ram czasowych pokazuje, że realnie, przy najwyższej staranności, spółka mogłaby być gotowa do zbierania danych dopiero pod koniec 2024 roku, podczas gdy przepisy wymagały tego już od stycznia. To siłą rzeczy wpłynęło na poziom wykonania zadań. Mimo tego starano się jak najlepiej przygotować członków SEG do realizacji tych obowiązków, angażowano się wspólnie w interpretację przepisów i zalecano działania z wyprzedzeniem. Efektem były pierwsze raporty zgodne z ESRS jeszcze za 2023 rok, choć było to możliwe jedynie kosztem wzmożonej pracy i wyższego ryzyka, np. związanego z potencjalną zmianą przepisów.

Skrócony czas realizacji i jego konsekwencje

Prace nad raportami za 2024 rok prowadzone były w bardzo szybkim tempie. Spółki nie miały możliwości przeprowadzenia idealnej analizy istotności – część danych zaczęto zbierać jeszcze przed zamknięciem tego etapu, by ograniczyć ryzyko pominięć. Wiele firm wdrażało systemy IT „w locie” lub korzystało z najprostszych rozwiązań, takich jak arkusze Excel. Z tego powodu nie zawsze była możliwość udokumentowania kompletnego śladu rewizyjnego obejmującego cały rok.

  • Biegli rewidenci również znaleźli się w nowej sytuacji – tak samo jak emitenci po raz pierwszy zetknęli się z ESRS i nie posiadali jeszcze standardów badania sprawozdań zrównoważonego rozwoju.
  • Konieczność szybkiego przyswojenia nowych wymagań raportowych i metodyk badania powodowała duży stres po obu stronach procesu: u raportujących oraz kontrolujących.

Ograniczenie sporów i współpraca

Mimo dużego potencjału konfliktów, zwłaszcza że napięcie i emocje były wysokie po obu stronach, stosunkowo nieliczne spory stanowią pozytywne zaskoczenie. Szczególnie dotyczy to spółek SEG, które – na tle całości rynku – były dobrze przygotowane oraz korzystały z wiedzy organizacji specjalizującej się w wykładni ESRS i dyrektywy CSRD.

Nowe wyzwania i rekomendacje na kolejny okres sprawozdawczy

W perspektywie kolejnego sezonu raportowania sytuacja może być nawet trudniejsza emocjonalnie ze względu na planowane zmiany regulacyjne. Przewiduje się znaczące ograniczenie zakresu raportowania oraz zwolnienie części spółek z obowiązku sporządzania raportów, począwszy od 2027 roku. Oznacza to, że spółki przygotowujące raporty za 2025 rok będą musiały gromadzić i raportować dane, które już niebawem staną się zbędne według nowych przepisów.

  1. Niektóre firmy, które zostaną zwolnione z obowiązku raportowania, mogą postrzegać cały proces jako nieuzasadniony ciężar.
  2. Kluczem jest przeprowadzenie kolejnej, zaktualizowanej analizy istotności. Dzięki temu zakres zbieranych danych może zostać rozsądnie ograniczony, uwzględniając przyszłe uproszczenia.
  3. Biegli rewidenci powinni ze zrozumieniem podchodzić do takich zmian w podejściu do istotności, mając świadomość zachodzących procesów deregulacyjnych.

Perspektywa dalszego raportowania

By proces raportowania za 2025 rok był jak najmniej obciążający, firmy powinny bazować na doświadczeniach z poprzedniego roku i dostosować działania do nowych realiów legislacyjnych. Takie podejście zachęci także do dalszego, dobrowolnego raportowania, gdy nie będzie już ustawowego obowiązku. Wspólne zrozumienie sytuacji przez audytorów i podmioty raportujące jest tu kluczowe dla płynności kolejnych edycji procesu raportowania ESG.

„`