Czy prokuratura postawi zarzuty premierowi Mateuszowi Morawieckiemu? Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar wyjaśnia, że taka możliwość istnieje

Naczelny Administracyjny (NSA) oddalił kasację od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA), który orzekł, że decyzja byłego Mateusza Morawieckiego o przygotowaniu korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo. W związku z decyzją NSA wyrok ten jest prawomocny. NSA zadecydował ws. wyborów kopertowych.

Adam Bodnar: Jestem usatysfakcjonowany

Początek sprawy sięga kwietnia 2020 roku, kiedy Adam Bodnar, ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich, zaskarżył decyzję premiera polecającą Poczcie Polskiej przygotowanie wyborów na prezydenta w trybie korespondencyjnym. Według niego naruszała ona prawo i negatywnie wpływała na prawa obywatelskie. WSA zgodził się z jego argumentacją.

W piątek (28 czerwca) minister sprawiedliwości i prokurator generalny powiedział na antenie TVP Info, że odczuwa satysfakcję w związku z wyrokiem NSA. Uważa, że afera związana z wyborami kopertowymi nie została rozliczona i sądzi, że ten wyrok będzie miał znaczenie z punktu widzenia dalszej odpowiedzialności premiera Morawieckiego.

Mateusz Morawiecki usłyszy zarzuty prokuratorskie?

Adam Bodnar uważa, że jest to możliwe, że prokuratura postawi zarzuty Morawieckiemu. Dodał, że „w tej sytuacji jest to możliwe”. Przypomniał, że komisja śledcza również zajmowała się tą sprawą. Jeżeli NSA prawomocnie przesądza, że doszło do rażącego naruszenia prawa, to jest to coś, co mogłoby być kwalifikowane jako nadużycie prawa.

Mateusz Morawiecki o wyroku NSA: Ma charakter polityczny. Były premier ocenił, że wyrok NSA „jest w całkowitym oderwaniu od tamtych czasów i zagrożenia, które wówczas panowały” oraz „stoi w sprzeczności z logiką tamtego momentu”. Morawiecki uważa także, że sprawa ma charakter polityczny, co jego zdaniem potwierdza skarga Bodnara „który sam wskazuje, że traktuje sprawę honorowo”.