Okazją do wydania tego orędzia było Oświadczenie Narady Kościołów Chrześcijańskich Ukrainy w sprawie godnego uczczenia pamięci ofiar konfliktu między obu narodami — podaje „Gość Niedzielny”.
Głowa Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wskazuje, że pojednanie polsko-ukraińskie „ma swoich zwolenników i zawziętych przeciwników”. „My natomiast, jako chrześcijanie, uważamy, iż jest to nasz obowiązek — konsekwentnie i wytrwale kroczyć drogą pojednania” — czytamy w przesłaniu abp. Szewczuka.
Abp Szewczuk przypomniał pojednanie polsko-niemieckie oraz powtórzenie słów o przebaczeniu między biskupami Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego i Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce w 1987 r. „Zapoczątkowało to pojednanie ukraińsko-polskie. Potem było jeszcze wiele podobnych wzajemnych przebaczeń. W 2005 roku biskupi polscy i ukraińscy poszli jeszcze dalej. Słowa pojednania zabrzmiały podczas Liturgii, które odprawiono w Warszawie i we Lwowie. Natchnieniem dla nich był święty papież Jan Paweł II i to właśnie on podarował nam tę formułę wzajemnego przebaczenia i leczenia ran przeszłości” — pisze abp Szewczuk.
Wyraził pragnienie, by „przeszłość nie zatruwała naszej współczesności i nie niszczyła naszej przyszłości”. „Aby politycy nie wykorzystywali bóli przeszłości jako przedmiotu do spekulacji politycznych. Dlatego mamy uczyć i Ukraińców, i Polaków szacowania i kochania się nawzajem, pełnego szacunku odnoszenia się do ran przeszłości, jak również do budowania przyszłości Ukrainy, Polski i świata” — podkreślił.
„Mamy nadzieję, że głos chrześcijan Ukrainy usłyszą chrześcijanie Polski oraz działacze polityczni i państwowi obu krajów” — napisał. Duchowny przekazał, że Narada Kościołów Chrześcijańskich Ukrainy — organ, który skupia przedstawicieli różnych kościołów chrześcijańskich — poparła stanowisko ukraińskiego IPN „w sprawie godnego uszanowania ofiar konfrontacji ukraińsko-polskiej w czasach II wojny światowej, zwłaszcza ekshumacji ofiar Tragedii Wołyńskiej i należnego uszanowania pochówków ukraińskich na obszarze dzisiejszej Polski”.
„My, chrześcijanie Ukrainy, zabraliśmy swój głos w obronie tych, którzy odeszli już do wieczności, którzy padli ofiarami tej konfrontacji” — pisze głowa Kościoła greckokatolickiego. „Autorzy oświadczenia wezwali ukraińskie władze państwowe do poparcia tych dobrych zamierzeń, mimo trudności związanych z wojną” — zaznaczył.
Współcześni ukraińscy nacjonaliści mówią nam o Wołyniu. „Pamiętamy, czego dopuścili się nasi przodkowie” Swiatosław Szewczuk zacytował w swoim przesłaniu fragment dokumentu Narady Kościołów Chrześcijańskich Ukrainy.
„Wspólnymi wysiłkami zróbmy wszystko, co w naszej mocy i co zależy od każdego z nas, aby ofiary tej krwawej, nieludzkiej, antychrześcijańskiej konfrontacji sprzed 80 lat powiedziały nam: »Nigdy więcej«, a my, żyjący dzisiaj, abyśmy przyjęli ten nakaz w swym sumieniu jako fundamentalne polecenie do działań, oczyściwszy wcześniej swe sumienie szczerym chrześcijańskim aktem przebaczenia z prośbą: »Wybaczcie nam i my wybaczamy«”.
Podkreślił na zakończenie, że formuła „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” jest jedyną receptą na polsko-ukraińskie pojednanie. Witold Jurasz: w sprawie rzezi wołyńskiej Polska nie powinna mylić szantażu z blefem [KOMENTARZ]