Silna burza powoduje zwołanie sztabu kryzysowego. Udokumentowano zdarzenie na zdjęciach.

Ekstremalne zjawiska pogodowe zdarzają się w różnych rejonach świata i stają się powoli normą także w Polsce — od jakiegoś czasu pojawiają się ze wzmożoną częstotliwością i doprowadzają do wielu szkód. W związku z zawirowaniami pogodowymi Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej regularnie publikuje ostrzeżenia — również trzeciego stopnia. Do mieszkańców różnych regionów Polski rozsyłane są. Zalany Zamość.

Rekord dobowej sumy opadu. Dopiero co media obiegły informacje o sporych, które spowodowane były właśnie nawalnymi opadami, a teraz podobna sytuacja ma miejsce w Zamościu. Ostatniej doby spadło tam. Wystarczyła godzina, aby większość miasta została zalana. Woda wdzierała się do pomieszczeń, ulice stały się miejscami nieprzejezdnymi. – Kolejny rekord. Alarmujący rekord. Przerażający rekord! Zmiana klimatu to fakt. Wraz ze zmianą klimatu, pogoda staje się niebezpieczna. Jelenia Góra, Warszawa, Zamość – 3 doby, 3 rekordy dobowej sumy opadu dla ww. miast. – przekazuje.

Gdzie jest burza? Pogodowy armagedon w Polsce. W związku z intensywnymi opadami w regionie,. Zdecydowana większość z nich dotyczy obszaru miasta, sporo zgłoszeń pojawia się także z terenu gminy Zamość. Wiele osób zmaga się z zalanymi posesjami —. Pojawiają się doniesienia, że ze względu na silne opady płynąca przez Zamość rzeka może zagrozić mieszkańcom. Prezydent Zamościa Rafał Zwolak informował wczoraj o tym, że zebrany został sztab kryzysowy.

Powódź błyskawiczna w Zamościu. Szybko podjęto starania, by usunąć jak najwięcej szkód. Jak zapewniają służby, w tej chwili w Zamościu drogi są już przejezdne, występują jedynie miejscowe utrudnienia — wpływ na to miało m.in. wylanie wody z okolicznego cieku wodnego w okolicy ul. Millera. Rekordowy opad i powódź błyskawiczna w Zamościu wzbudziły niepokój mieszkańców, swoje obawy o dalsze losy przybytków w przypadku kolejnych takich nawałnic wyraził także prezydent Zamościa. „.

  • Nawet nowe inwestycje drogowe nie są w stanie poradzić sobie z odprowadzeniem takiej ilości wody”, zaznaczył. „Najpierw betonujemy, co tylko się da, a potem słyszę setki pytań; dlaczego studzienki nie są w stanie odprowadzać wody? A właśnie dlatego, że woda nie ma gdzie wsiąkać, bo wszędzie jest beton. I znowu straty musimy pokrywać z własnego budżetu. Kolejne obciążenie”, napisał w mediach społecznościowych. – — wyjaśnił mł. bryg. Marcin Żulewski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu.
  • Wśród tych budynków są również obiekty użyteczności publicznej, w tym dwa przedszkola, szkoła, bursa. Dodatkowo ucierpiały również restauracje i fabryka mebli — dodał.