Operacja ukraińska, która miała miejsce w nocy z piątku na sobotę, skupiła się na magazynie w Toropcu w obwodzie twerskim (ok. 500 km od granicy z Ukrainą), gdzie przechowywane były rakiety Grad, systemy przeciwlotnicze S-300 i S-400, a także pociski balistyczne Iskander i bomby kierowane. Zniszczenie tego obiektu może mieć długofalowe skutki dla zdolności bojowych rosyjskiej armii.
Szacunki Antsa Kiviselga, oparte na danych wywiadowczych, wskazują na utratę 750 tys. sztuk amunicji, o łącznej masie 30 tys. ton. Zauważył on, że rosyjskie siły zwykle zużywają około 10 tys. pocisków tygodniowo, co pozwala oszacować straty jako zapas na kilka tygodni intensywnych działań wojennych.
Przeprowadzony przez Ukrainę atak na rosyjski skład amunicji strategicznej w Toropcu spowodował ogromne straty, które utrudnią Rosji prowadzenie działań lądowych, zwłaszcza w obwodzie kurskim — przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony. Skład podlega 107. Arsenałowi rosyjskiego Głównego Dyrektoriatu Pocisków i Amunicji i niemal na pewno znajdowała się w nim amunicja różnego kalibru przeznaczona do użycia na linii frontu, jak również pociski oraz bomby szybujące używane na pobliskich lotniskach wojskowych.
Wyjaśniono, że odnowiony w 2018 r. skład amunicji strategicznej jest jednym z największych w Rosji, które bezpośrednio wspierają jej działania zbrojne na Ukrainie, i znajdowało się w nim ponad 30 tys. ton uzbrojenia. Niedawne ulepszenia były związane z tym, że przechowywane w złych warunkach starzejące się materiały wybuchowe doprowadziły w przeszłości do serii wybuchów w różnych innych składach.
Z powodu jednej z takich eksplozji, w Pugaczewie w Udmurcji w czerwcu 2011 r., uszkodzonych zostało 3000 domów, a 30 tys. osób ewakuowano. Jak dodano, eksplozja w Toropcu miała siłę odpowiadającą 2,7 stopniom w skali Richtera, co oznacza niewielkie trzęsienie ziemi, a wywołane nią pożary były na obszarze o średnicy 6 km.
„Jest wysoce prawdopodobne, że niedbałe przechowywanie amunicji, podanej na OWA UAV-y, spowodowało łańcuchową reakcję kaskadowych detonacji w systemie bunkrów, co zaowocowało ogromnymi stratami uzbrojenia. Rosyjska obrona powietrzna nadal nie radzi sobie z ukraińskimi uderzeniami w głąb kraju, mimo że twierdziła, iż w tym ataku przechwyciła ponad 50 dronów. Chociaż skład jest elementem szerszej sieci, ta strata najprawdopodobniej zakłóci rosyjskie operacje lądowe, w szczególności w obwodzie kurskim” — oceniono.