Koniec złotej ery dla rybaków? Czy już nie złowimy więcej gigantycznych ryb?

Arapaima – znana również jako piraruku (ryba czerwona) lub paiche – to największa na świecie łuskowata ryba słodkowodna. W optymalnych warunkach może osiągnąć nawet cztery metry długości i 200 kg wagi. Ryba występuje m.in. w Amazonce i jej dorzeczach.

Aby uniknąć ryzyka wyginięcia gatunku w wyniku połowów, Brazylijski Instytut Ochrony Środowiska (IBAMA) od 2004 r. reguluje połowy arapaimy, zakazując ich przez część roku i ustanawiając wagowe limity ochronne dla połowów. Dwa lata rekordowej suszy poważnie odbiły się na rybakach z brazylijskiego stanu Amazonas, którzy zajmowali się połowem piraruku – donosi Associated Press.

Rybacy domagają się pomocy od rządu federalnego po tym, jak udało im się spełnić jedynie 70 proc. limitu ustalonego na połów ryb. Tegoroczny sezon, który zaczyna się w czerwcu i trwa do końca listopada, może być jeszcze gorszy. Brazylia.

Poważne susze zagrażają połowom gigantycznych ryb amazońskich Arapaima oddycha powietrzem atmosferycznym, co umożliwiło jej przetrwanie okresów suszy, ale też zmusza do wynurzenia co kilkanaście minut. Niski poziom wody sprawia jednak, że rybakom jest niezwykle trudno transportować swoje połowy z odległych jezior i rzek do miast.

Połowy zwykle odbywają się, gdy poziom wody zaczyna się obniżać, co ułatwia odławianie ryb i transportowanie ich w małych łodziach lub kajakach. W kilku obszarach poziom wody spadł jednak tak szybko, że transport został utrudniony przed rozpoczęciem połowów. Transport ryb z gminy Carauari – głównego producenta piraruku – do Manaus, największego miasta Amazonii, zajmuje zwykle od trzech do czterech dni.

W szczytowym okresie suszy czas ten wydłużył się do 10 dni, a cena transportu podwoiła się. Te ryby mogą nawet cztery metry i ważyć 200 kg. „Trio śmierci” się zaostrza W regionie Medio Jurua połowy miały rozpocząć się z dwumiesięcznym opóźnieniem, w związku z czym rybacy zwrócili się do rządu federalnego o przedłużenie sezonu połowowego do końca stycznia.

Domagają się też odszkodowania za straty spowodowane zmianami klimatu. Ekspert Adalberto Luis Val skomentował, że rosnące temperatury i dotkliwe susze zaostrzają „trio śmierci” dla wszystkich ryb: cieplejszą wodę, więcej dwutlenku węgla i mniej tlenu.