Próżnia władza pomiędzy rządami Bidena i Trumpa

„`html

Próżnia władzy między Bidenem a Trumpem

Pomiędzy kończącą się prezydenturą Bidena a oczekiwaniem na Trumpa w globalnej polityce powstała wyraźna luka władzy. Ten brak jest nieustannie wypelniany przez „pełzający chaos”, jak to trafnie ujął H.P. Lovecraft. Sytuacja ta ma swoje przejawy m.in. w Syrii, na Ukrainie, w Polsce czy Korei Południowej.

Upadek al-Asada i jego konsekwencje

Upadek syryjskiego reżimu Baszara al-Asada spotkał się z dwiema powszechnymi narracjami. Pierwsza, wspierana przez Rosję, przewiduje chaos po upadku wspieranego przez Kreml reżimu. Jednak działania Rosji w regionach takich jak Libia, Sudan czy Mali nie przyniosły porządku. Chaos trwa również na Ukrainie i sam Kreml tego nie ukrywa.

  • Rosja próbowała wypełnić globalną próżnię w niektórych regionach.
  • Chiny zajęły się rozszerzaniem swoich wpływów na „globalnym Południu”.

Zmieniające się globalne dynamiki i ich skutki

Druga, uproszczona interpretacja, przedstawia zachwyt nad demokracją lub syryjskim ludem, co stanowi echo wydarzeń „arabskiej wiosny”. Ta z kolei w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie często kończyła się anarchią, w której każdy region kontrolowały różne grupy. Arabia Saudyjska, Turcja i inne kraje muszą wspólnie wykorzystać pojawiające się okazje, by uniknąć dalszych tragedii takich jak masakry czy gwałty.

  1. Największym sojusznikiem Iranu była Syria, a jej upadek oznaczał dla Teheranu izolację.
  2. Odcięcie Libanu od wpływów irańskich mogłoby przynieść stabilność, o ile różne regionalne siły znajdą wspólny język.
  3. Istnieje potencjał na podział wpływów pomiędzy Turcją, Izraelem i innymi krajami arabskimi, które już wcześniej zawarły z Izraelem pokoje.

Izrael i nowa dynamika w regionie

Izrael, wzmocniony sukcesami, stoi przed pytaniem, czy swoją siłę przekuć w pokój czy nadal prowadzić walki. Ważne będzie, jak młodsza saudyjska elita władzy podejdzie do kwestii wspierania terrorystów. Wszystkie te decyzje będą kluczowe dla przyszłości pokoju regionalnego. Na razie Izrael skorzystał z okazji i zniszczył syryjską flotę oraz jego lotnictwo, co mogło potencjalnie zapobiec dostaniu się zaawansowanej broni w niepowołane ręce.

Choć po porażce Iranu i Rosji i względnym sukcesie Turcji i Izraela pojawia się nadzieja na pokonanie „pełzającego chaosu”, w regionie już wiele razy trwoniono takie szanse, co wymaga ostrożnego optymizmu.

„`