„`html
Sprzedaż obejmuje 43 porty położone w 23 państwach, w tym dwa kluczowe terminale położone wzdłuż Kanału Panamskiego, a także aktywa zlokalizowane w Polsce. Wstępne porozumienie pomiędzy stronami zawarto w marcu, lecz po zakończeniu okresu wyłącznych negocjacji (27 lipca), firma CK Hutchison pozostaje otwarta na inne potencjalne oferty. Sfinalizowanie tej transakcji wymaga uzyskania akceptacji ze strony organów regulacyjnych działających w wielu krajach.
Reakcje na wyłączenie strony chińskiej
W Chinach pojawiły się głosy niepokoju z powodu braku udziału partnera z tego kraju. Władze w Pekinie zapowiedziały szczegółową analizę porozumienia pod względem ochrony interesu publicznego, a także sprawiedliwych zasad konkurencji. Oficjalne media państwowe wyraziły swoje niezadowolenie, nazywając kontynuowanie procesu bez chińskiego uczestnika „aktem zdrady”.
Poszukiwanie nowego partnera
W odpowiedzi na krytykę CK Hutchison prowadzi rozmowy, między innymi z państwowym koncernem China COSCO Shipping. Według doniesień agencji Reuters, COSCO rozważa możliwość dołączenia do konsorcjum, co mogłoby zmienić dynamikę całej transakcji.
Znaczenie geopolityczne transakcji
Sprawa zyskała zdecydowanie międzynarodowy wymiar. Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump określił transakcję mianem „odzyskania kontroli nad Kanałem Panamskim”. Stwierdzenie to spotkało się z ostrą reakcją zarówno Chin, jak i władz Panamy. Od dłuższego czasu Stany Zjednoczone nawołują do ograniczenia chińskiej obecności w newralgicznych portach na świecie.
Reperkusje i zmiany w strukturze transakcji
Analitycy z banku JPMorgan szacują, że zaangażowanie China COSCO mogłoby zmniejszyć obawy rządu w Pekinie oraz zwiększyć szanse na uzyskanie zgód regulacyjnych. Istnieje jednak możliwość, że niektóre aktywa — zwłaszcza te położone w Panamie — mogą zostać wyłączone z ostatecznej umowy, co wpłynie na skład konsorcjum oraz wycenę transakcji.
Szanse i wyzwania dla sfinalizowania umowy
Po upublicznieniu kolejnych informacji na temat rozmów, akcje CK Hutchison zyskały na wartości 1,6%, zostawiając w tyle notowania indeksu Hang Seng. Spółka zadeklarowała gotowość do zmian konstrukcji umowy, tak by spełnić wszystkie wymogi stawiane przez odpowiednie organy. Analityk David Blennerhassett ocenia, że kontrolny pakiet akcji po stronie inwestora z Chin byłby trudny do przyjęcia przez regulatorów, natomiast mniejszościowy udział (poniżej 50%) mógłby stanowić kompromisowe rozwiązanie.
- Transakcja obejmuje aktywa w kluczowych lokalizacjach strategicznych.
- Zainteresowanie chińskiego giganta COSCO może zwiększyć szanse na akceptację umowy.
- Zmiany geopolityczne i wzmożony nadzór nad inwestycjami wpływają na tempo negocjacji.
Ostateczny los transakcji nadal pozostaje niepewny. W świetle zaostrzających się relacji gospodarczych pomiędzy Chinami a Stanami Zjednoczonymi oraz zwiększonej kontroli nad inwestycjami w sektorze infrastrukturalnym, osiągnięcie porozumienia będzie wymagało zarówno elastyczności, jak i skutecznej dyplomacji.
„`