Kandydatury PiS na wybory prezydenckie: Kto zostanie wysunięty jako "bezpieczny kandydat" - nieoficjalne informacje

W 2025 roku w Polsce odbędą się wybory prezydenckie. W sierpniu przyszłego roku kończy się druga kadencja Andrzeja Dudy, który został wybrany z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Wybory na prezydenta RP odbywają się co pięć lat. Marszałek Sejmu zarządza je na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta.

Kto na prezydenta Polski? PiS rozważa kilku kandydatów doniósł o sporach w Prawie i Sprawiedliwości związanych z wyłonieniem kandydata na prezydenta w przyszłorocznych wyborach. Jak donosi dziennik, jednym z nich jest Zbigniew Bogucki, który jest postrzegany jako „figura kompromisowa, której ewentualna porażka nie osłabi ani nie wzmocni pozycji żadnego z wiodących polityków PiS”.

– Wybór Boguckiego byłby podyktowany wewnętrzną sytuacją w PiS. Bogucki jest w partii bezpiecznym kandydatem, ponieważ nawet jeśli przegra wybory to nie osłabi, ani nie wzmocni to żadnego wiodącego polityka PiS. Gdyby kandydatem został na przykład Mateusz Morawiecki to jego pozycja w partii znacząco by wzrosła, wybór Boguckiego nie niesie za sobą takich konsekwencji – przekazał informator „Faktu”.

Wiadomo także, że raczej kandydatem na prezydenta nie zostanie Tobiasz Bocheński, który ubiegał się o fotel prezydenta Warszawy.

– Nie wykazał się w kampanii samorządowej i nie poprawił wyniku w kampanii do europarlamentu. Nie przeskoczył Gosiewskiej, a na plecach miał Kaletę. To nie sukces to porażka. Aktualnie Bocheński jest mało widoczny w mediach i w życiu partii – powiedziała osoba związana z PiS.

Jak podał „Fakt”, nazwiska, które są jeszcze brane pod uwagę to europoseł Waldemar Buda, prezes IPN Karol Nawrocki, prezydent Otwocka Jarosław Margielski oraz prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

Wybory prezydenckie 2025. Czy Donald Tusk mógłby zwyciężyć? Pod koniec czerwca informowaliśmy o sondażu SW Research dla rp.pl. Zapytano wówczas badanych, czy ich zdaniem Donald Tusk miałby szansę wygrać wybory prezydenckie. Warto podkreślić, że nie było to pytanie dotyczące tego, czy uczestnicy sondażu byliby skłonni zagłosować na obecnego premiera. 38 proc. uznało, że szef rządu mógłby wygrać walkę o fotel w Pałacu Prezydenckim. 46,1 proc. spodziewałoby się porażki Tuska, a 15,9 proc. nie miało zdania w tej kwestii.

Obecny szef polskiego rządu kandydował już w wyborach prezydenckich, w 2005 roku. Jego głównym konkurentem był ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński. W pierwszej turze lider Platformy Obywatelskiej zdobył ponad 5,4 mln głosów (36,3 proc.), a Lech Kaczyński – 33,1 proc. W drugiej turze zwyciężył Lech Kaczyński, uzyskując poparcie ponad 8,2 mln wyborców (54,04 proc.).