Nie tak dawno pisaliśmy w GeekWeeku o wystąpieniu gwałtownych burz, porywistego wiatru i ulewnych deszczy na terenie Europy. Sparaliżowany ruch, woda, śmieci, a nawet czy przewrócone pociągi to wbrew pozorom nie opis filmu katastroficznego, a rzeczywistej sytuacji, z którą muszą mierzyć się miasta.
Po licznych podtopieniach, z którymi musiały się zmierzyć też polskie miasta, chyba wszyscy mieli nadzieję, że ten horror w końcu się zakończy i sytuacja wróci do normalności. Niestety dochodzą do nas kolejne informacje o powodziach. Obecnie najtrudniejsza sytuacja hydrologiczna panuje na Śląsku, gdzie obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne 3 stopnia przed wezbraniem z przekroczeniem stanów alarmowych.
Aktualnie w Polsce na 6 stacjach przekroczony jest stan alarmowy, a na 9 – stan ostrzegawczy. Powódź i podtopienia. Bielsko-Biała pod wodą. Na udostępnionej mapie przedstawiającej sumę opadu widać, że najgorsza sytuacja była w Bielsku-Białej.
Średnia roczna dla całej Polski to ok. 600 mm, ale trzeba pamiętać, że w poszczególnych regionach polski ilość opadu jest zróżnicowana. W górach pada więcej. Średni roczny opad dla Bielska wynosi 998,3 mm, natomiast w czerwcu – 131,6 mm.
Widać wyraźnie, że w ciągu 24 godzin spadła praktycznie miesięczna ilość deszczu. Jak wskazują dane klimatyczne, normalnie ten opad jest rozłożony średnio na 16 dni. Przy takiej nawałnicy kanalizacja burzowa nie jest w stanie odprowadzić odpowiedniej ilości wody. Skutkiem są tzw. powodzie błyskawiczne.
Co to jest powódź błyskawiczna? Jak sama nazwa wskazuje, czas koncentracji fali powodziowej wynosi do kilku godzin po wystąpieniu opadów nawalnych. – Często powodowane one są intensywnym opadem burzowym pochodzącym z chmur Cumulonimbus (Cb) występujących w jednorodnych masach powietrza i w strefach frontu chłodnego oraz z chmur Nimbostratus (Ns) frontu ciepłego i niżowych układów barycznych, a ich natężenie potęgować może orografia terenu – wskazuje Radosław Droździoł z IMGW.
Do głównych przyczyn powodzi błyskawicznych zalicza się także nachylenie terenu warunkujące szybkość przepływu wody i zalanie gruntu, obniżanie zdolności retencyjnej (tzw. betonoza) oraz niewłaściwe gospodarowanie wodami opadowymi na obszarach miejskich.