Microsoft zaskoczył pozytywnie, odnotowując wzrost popularności w Japonii!

„Rynek skupiony na solidarnym ze światem czekaniu na wyniki technologicznych gigantów, środowy komunikat FOMC, konferencję prezesa Fedu oraz publikowane w piątek comiesięczne dane z rynku pracy w USA zwyczajnie nie mógł zignorować impulsu spadkowego z Wall Street, który został podkreślony między innym umocnieniem dolara i osłabieniem złotego. Bykom nie pomagały też spadki cen miedzi i ropy po około 1 procent, co przełożyło się na przecenę ważnych dla WIG20 akcji KGHM-u i Orlenu.

Przeciwko popytowi grały też spółki bankowe, które mierzone indeksem WIG-banki straciły 1,38 procent. Z perspektywy technicznej WIG20 ma za sobą sesję kontry podaży i kolejnego ataku na wybronioną ostatnio strefę wsparcia w rejonie 2400-2384 pkt, co ostrzega przed negatywnym przesileniem. Odejście na północ wzmocni graną od kilku tygodni konsolidację w strefie 2600-2384 pkt, ale przełamanie wsparcia w rejonie 2384 pkt i wybicie z około 200-punktowej półki zbuduje potencjał spadku w rejon 2200 pkt i test linii trendu hossy” – wieszczył po sesji Adam Stańczak, analityk DM BOŚ. Obroty na całym rynku wzrosły o ok. 150 mln do 928 mln zł. Na pocieszenie można tylko dodać, że średnie i małe firmy spadły mniej – odpowiednio o 0,1 i 0,3 proc.

Europa i USA

WIG20 zamykał we wtorek listę indeksów europejskich, czyli mówiąc wprost zamiatał ogonem parkiet. Gros rynków naszego kontynentu świeciło na zielono. FTSE 250 znów miał kilkuletni rekord – 21508 pkt. W skali dnia zyskał 0,9 proc. DAX dodał 0,6 proc., a CAC 40 0,4 proc. Świetnie radziły sobie małe i średnie firmy z RFN – zyskały po około 1 proc. Po dobrych danych makro S&P 500 spadł o 0,5 proc., a Nasdaq Composite o 1,3 proc. . Po sesji, po publikacji wyników zniżkował nawet o 6 proc. Handel pozasesyjny skończył wynikiem -2,6 proc.

W USA trwała więc lekka wyprzedaż spółek wysokich technologii, tymczasem dzisiaj po olbrzymiej — jak na BoJ – podwyżce stóp w Japonii Azja świeci na zielono. Hang Seng zyskuje ponad 2 proc., a Nikkei 225 poszedł w górę o 1,5 proc. Dziś czekamy na konferencję szefa Fedu po posiedzeniu FOMC i wyniki Mety. W kraju inflacja za lipiec.

Świat

Japoński bank centralny zaskoczył inwestorów podnosząc główną stopę procentową z przedziału 0-0,1 proc. do poziomu „około 0,25 proc.”. To już druga jej podwyżka w tym roku. Microsoft nie zachwyca, pora na Powella Giełdy europejskie zachowywały się we wtorek lepiej niż w poniedziałek.

Warszawa

Bardzo słabo zachowywała się Warszawa. WIG20 spadł o 1,42%, mWIG40 o 0,09%, a sWIG80 o 0,33%. O 1,38% na poziomie sektorowym spadały banki, wyprzedawano także PZU (-1,32%), Orlen (-1,66%), LPP (-2,16%) i Dino (-2,28%). S&P 500 spadł o 0,50%, a Nasdaq o 1,28%, ale DJIA wzrósł o 0,50%. Na minusie zamykało się zaledwie 160 spółek głównego indeksu, ale wśród nich znajdowały się niestety w większości te ważne.

Rynki europejskie

Byki mają jeszcze nadzieję, ale złoty nadal martwi. Lipiec na azjatyckich parkietach w większości przypadków wypadł na korzyść byków. Zabrakło okazałych zwyżek czy też zaskakujących wydarzeń. Spośród liderów hossy, jedynie dwa indeksy finiszowały w strefie historycznych maksimów. Mowa o giełdach w Sydney oraz Bombaju.

Zawiodły za to byki z Szanghaju, Hongkongu, Seulu a także Tokio. Tam lipiec zakończył się pod kreską. Na europejskich parkietach przewagę także wciąż mają byki. Dzisiaj okaże się, czy do grona liderów hossy jak BUX oraz PX, dołączą dwa kluczowe indeksy Starego Kontynentu. Mowa o londyńskim FTSE 100 oraz frankfurckim DAX-ie.

Sytuacja na rynku

Nasdaq Composite przełamał wczoraj dotychczasowe, lipcowe denko i finiszował ze stratą -1,3%. Przełamanie linii trendu wzrostowego oraz podażowa formacja w postaci gwiazdy wieczornej, zbierają swoje żniwa. Przewaga podaży wciąż jest widoczna, a to nie rokuje zbyt optymistycznie na koniec miesiąca. Na chwilę obecną strata za ten miesiąc wynosi 3,3%. Jest to najgorszy lipiec od 2006 r. a miejsca do spadków wciąż jest sporo.

Nad kreską finiszował wczoraj DJIA (+0,5%). W przeciwieństwie do technologicznego indeksu, ten radzi sobie znakomicie. Obecny wynik za ten miesiąc to +4,2%. Taka rozbieżność względem Nasdaqa jest mocno niepokojąca. Zdarzały się w przeszłości takie okresy, w których tym dwóm indeksom nie było po drodze.