Studenci zaniepokojeni: "Ta wizja mnie niepokoi"

Według wyników sondażu przeprowadzonego przez Tikrow, sześciu na 10 studentów uważa, że musi przygotować się na wzrost ogółu kosztów (wynajmu pokoju czy mieszkania, żywności, sprzętu elektronicznego, biletów komunikacji miejskiej itp.) o 10-20 proc. względem poprzedniego roku akademickiego.

Najbardziej boję się tego, że coś źle policzę, gdzieś się zagalopuję i zostanę bez pieniędzy. Ta wizja mnie przeraża. Wchodzę w dorosłość nie z nadzieją, a pełna lęku. To przecież absurd — mówi Julka, która w tym roku rozpocznie studia medyczne.

Gdybym nie miał oszczędności, to na pewno bym to rzucił. To jest absurdalne — dodaje Kuba, który powraca na uczelnię po uprzednim porzuceniu studiów na III roku

Niemal 90 proc. studentów uważa, że koszty związane z utrzymaniem w tym roku akademickim będą wyższe niż w poprzednim — wynika z badania agencji pracy natychmiastowej Tikrow. 24 proc. pytanych studentów ocenia, że uda im się „przeżyć” za 1,5 tys. zł miesięcznie, tyle samo, że potrzebuje 2-3 tys.

Janek: takie życie wymaga sprytu — Utrzymuje się samodzielnie. Pracuję około 180-200 godz. w miesiącu, czyli lekko ponad etat. Rodzice pomagali na samym początku — na pierwszym roku, teraz już nie jest mi to potrzebne — opowiada Janek student dietetyki.

Pytam mojego rozmówcę, czy jego pensja mu wystarcza na wszystkie wydatki. — Uważam, że moja pensja starcza mi na wszystko, co bym chciał. W sezonie wakacyjnym moje wydatki miesięczne to około 4,5-5 tys. zł miesięcznie na wszystko. Poza sezonem myślę, że zamykam się w 3-3,5 tys. zł — mówi.

Lena: mama popukała się w głowę — Lena, tegoroczna studentka prawa opowiada, że jej rodzice mają dom kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy. Zaproponowali córce pokrycie kosztów wynajmu małego mieszkania lub pokoju w Warszawie, by się usamodzielniła. Powiedzieli również, że na początek, dopóki nie znajdzie pracy weekendowej, będą przelewać jej „kieszonkowe”, którego wysokość wspólnie ustalą.

Kuba: będę żył z oszczędności — Zgoła odmienne realia przedstawia Kuba, który powraca na uczelnię po uprzednim porzuceniu studiów na III roku. Będzie studiował dziennie na kierunku geologia (studia inżynierskie).

Gdybym nie miał oszczędności, to na pewno bym to rzucił. To jest absurdalne. 3 tys. zł wydajesz na samo utrzymanie. 2 tys. zł na pokój. Na pokój! Nie mówmy nawet o mieszkaniu…

Julka: ta wizja mnie przeraża — Kiedyś wszystkie opowieści mojego taty o „bułce z kefirem” kwitowałam śmiechem. Teraz obawiam się, że mnie też to czeka — mówi Julka, która w tym roku rozpocznie studia medyczne. Dziewczyna przeprowadza się do Warszawy z małego miasta pod Rzeszowem.