Nie będzie złotego medalu igrzysk olimpijskich w Paryżu dla Igi. Liderka rankingu w czwartkowym półfinale uległa 2:6, 5:7 Qinwen Zheng, mimo że w drugim secie prowadziła aż 4:0. Załamana musi się jednak błyskawicznie pozbierać, albowiem już w piątek zagra o brązowy medal. Jej przeciwniczką będzie Anna-Karolina Schmiedlova.
Kuzniecowa komentuje konflikt Collins ze Świątek. „Byłoby nudno” Starcie z Chinką było kolejnym bardzo trudnym. Polka ogromne problemy miała także w ćwierćfinale przeciwko Danielle Collins. Po gładko wygranej pierwszej partii kolejnego seta przegrała 2:6. Na szczęście w decydującym fragmencie wyszła na prowadzenie 4:1. Wtedy to Amerykanka skreczowała i zeszła z kortu. Podziękowała rywalce za grę, ale już wtedy było widac, że wyrażała dezaprobatę w kierunku Polki.
Po porażce 30-letnia Collins wypaliła w kierunku Świątek. – Powiedziałam, że nie musi być nieszczera. Iga udaje, jest fałszywa – mówiła Amerykanka na konferencji prasowej. Nadal nie wiadomo, o co jej chodziło. Świątek tłumaczyła potem polskim dziennikarzom, że nie ma pojęcia, co wywołało taką reakcję Amerykanki. Głos w tej sprawie zabrała także Swietłana Kuzniecowa.
Dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa napisała w mediach społecznościowych, co sądzi o zachowaniu Amerykanki. „Danielle zasugerowała nieszczerość Igi, mówiąc, że Polka zachowuje się inaczej za kulisami, ale publicznie wydaje się słodka i miła. Trzeba przyznać Collins, że to naprawdę miła dziewczyna, ale na korcie potrafi zrobić z siebie sukę. Cóż, nie obejdzie się bez tego. Byłoby nudno” – napisała Rosjanka.
Mecz o brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu między Igą Świątek a Anną Schmiedlovą odbędzie się w piątek około godz. 15:00. Finał Zheng – Vekić rozpocznie się z kolei w sobotę o godzinie 12:00.