Dwaj kandydaci na wiceprezydenta USA — demokrata Tim Walz i republikanin J.D. Vance — mają ze sobą niewiele wspólnego. Kontrast w ich światopoglądzie można dostrzec w ich skrajnie odmiennej ocenie kontrowersyjnego przywódcy Węgier, Viktora Orbana .
W niedawnym wywiadzie dla stacji Fox News Walz, od wczoraj świeżo upieczony współkandydat Kamali Harris, stwierdził, że premier Węgier nie jest demokratycznym przywódcą. „Ten facet ma charakter”. Kamala Harris wybrała kandydata na wiceprezydenta. Ekipa Donalda Trumpa już szuka „haków”.
„Polityka zagraniczna, która szanuje nasze sojusze, a nie przymilanie się do dyktatorów takich jak Putin i Orban — to droga, którą należy podążać ” — powiedział demokrata pod koniec lipca. Mówiąc to, gubernator Minnesoty poszedł jeszcze dalej niż prezydent Joe Biden, który w marcu powiedział, że Orban „nie uważa, że demokracja działa, szuka dyktatury” . Komentarz Bidena wywołał oburzenie w węgierskim rządzie, który dąży do coraz lepszych stosunków z Republikanami, a zwłaszcza z ich kandydatem na wiceprezydenta, J.D. Vance’em.
„Viktator” otwiera drzwi do Europy dla rosyjskich służb. „Przygotowuje się na zwycięstwo Moskwy i Pekinu”.
„Robisz to, co Viktor Orban zrobił na Węgrzech” J.D. Vance, który 15 lipca został ogłoszony współkandydatem Donalda Trumpa , wysoko ocenił Orbana w wielu kwestiach — od szkolnictwa wyższego, przez politykę społeczną, po walkę z „wokizmem” .
„Co robisz w departamencie edukacji? Cóż, robisz to, co Viktor Orban zrobił na Węgrzech, czyli zasadniczo mówisz: nie wolno ci już nauczać krytycznej teorii rasy, nie wolno ci już nauczać krytycznej teorii płci… Nie wolno ci robić tych rzeczy i otrzymywać ani dolara pieniędzy federalnych lub dolara z pieniędzy stanowych” — powiedział Vance w prawicowym podcascie we wrześniu ubiegłego roku.
„Banda bezdzietnych kociar, które są nieszczęśliwe i chcą, aby reszta kraju również była nieszczęścia”. J.D. Vance atakuje — i obnaża prawdziwe oblicze [OPINIA].
Próbował nawet usprawiedliwiać coraz bliższe relacje Budapesztu z Pekinem: „Dlaczego Viktor Orban zbliza się do Chin? Po części dlatego, że amerykańscy przywódcy nie podejmują mądrych decyzji”.
„Viktator w Pekinie” Węgierski premier wykorzystując prezydencję Węgier w UE, umiejętnie lawiruje swoją pozycję i spotyka się z najważniejszymi światowymi przywódcami. Wizyta w Pekinie była kolejnym nieoczekiwanym ruchem Orbana, który sam określił swoje podróże jako „misję pokojową”. Wcześniej Orban odwiedził Kijów i Moskwę, a ta ostatnia wizyta spotkała się z krytyką ze strony innych państw Unii Europejskiej.
„Najwyraźniej oczekuje wielkiego starcia cywilizacji i przygotowuje się na zwycięstwo Moskwy i Pekinu” — mówią o posunięciach węgierskiego premiera eksperci .
Chiński wywiad może swobodnie poruszać się po europejskiej ziemi dzięki porozumieniu między węgierską i chińską policją, która patroluje Budapeszt, gdzie oficjalnie nadzoruje dużą chińską społeczność. Orban, pupilek Trumpa Premier Węgier, który rządzi swoim krajem od 14 lat, był — poza Kim Dzong Unem — jest także jedynym zagranicznym przywódcą, o którym Trump wspomniał w swoim przemówieniu podczas konwencji Partii Republikańskiej.
Sojusznicy Viktora Orbana rosną w siłę. Oto jak chcą osłabić Unię Europejską [OPINIA].
„Węgry, silny kraj. Rządzony przez bardzo silnego, twardego przywódcę. To twardy facet. Prasa go nie lubi, bo jest twardy . Viktor Orban, premier Węgier, bardzo twardy człowiek” — wychwalał go Trump w swoim przemówieniu. Nic dziwnego, że węgierski przywódca stawia wszystko na jedną kartę i przed listopadowymi wyborami kibicuje Republikanom. Pod koniec lipca Orban wyraził to słowami: „Trump jest u bram”. Polityk twierdzi nawet, że osoby z jego otoczenia dołączyły do zespołu byłego prezydenta , który pisze program wyborczy dla Donalda Trumpa, i „są tam głęboko zaangażowane”.