Społeczność w Mielcu miała okazję spotkać się z jednym z liderów Konfederacji, który przybył pod hasłem „Mentzen 2025”. Polityk ten ogłosił swój start w nadchodzących wyborach prezydenckich i rozpoczął podróż po polskich miastach, aby spotkać się z potencjalnymi wyborcami. Podczas wydarzenia informował także o rzekomej bombie w Sejmie.
Na wiecu zorganizowanym dla Mentzena pojawił się Jacek Ć., jednak obserwatorzy z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych podali w mediach społecznościowych, że był on jednym z organizatorów, co zostało stanowczo zdementowane przez przedstawicieli Konfederacji. Bartosz Bocheńczyk, szef sztabu Sławomira Mentzena, jasno podkreślił, że nie współpracują z tym panem i zdecydowanie dystansują się od jego poglądów.
- Odcinanie się od byłego członka
- Jacek Ć. został szybko zdyskwalifikowany z powodu kontrowersyjnych działań z poprzedniego roku, kiedy to pojawił się wpis na jego profilu sugerujący groźbę bombową w Sejmie.
Chociaż oskarżony tłumaczył, że został zhakowany, prokuratura twierdziła, że to on jest autorem wpisu. Jacek Ć. był działaczem Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna i ubiegał się o mandat senatora bezskutecznie w poprzednim roku.
- Ruch Mentzen 2025
- Sławomir Mentzen jako pierwszy polityk ogłosił swój start w wyborach prezydenckich, co wzbudziło duże zainteresowanie, gdyż przypominało to działania związane z kampanią wyborczą.
- Oficjalne poparcie
Sekretarz krajowy Nowej Nadziei, Krzysztof Rzońca, ogłosił oficjalnie poparcie dla Sławomira Mentzena przez Konfederację, co spotkało się z entuzjazmem i wsparciem wśród polityków tej partii. Podkreślono, że prezes Mentzen był długo przygotowywany do tego momentu i jest gotowy do rywalizacji w wyborach prezydenckich.