Policjanci zatrzymali mężczyznę, który udostępniał w mediach społecznościowych fałszywe informacje o sytuacji w miastach ogarniętych powodzią – Łądku-Zdroju oraz Stroniu-Szląskim. Zatrzymany odpowie za utrudnianie akcji ratowniczej. 22-latek miał publikować fałszywe informacje o uzbrojonych szabrownikach. Od początku powodzi w Polsce temat dezinformacji jest nieustannie poruszany przez polityków oraz służby.
Podczas środowego sztabu kryzysowego przestrzegał przed nią komendant główny policji Marek Boron. Mundurowy wskazał, że fałszywe informacje najczęściej można przeczytać na platformach społecznościowych i opisał jeden z takich przykładów. – Na profilu Kłodzko ukazała się informacja, że w Łądku i Stroniu mieli grasować szabrownicy. Oczywiście była to informacja nieprawdziwa. Tę osobę już zatrzymaliśmy i wspólnie z prokuraturą jutro będziemy ją rozliczać, to będzie art. 172 Kodeksu karnego, czyli utrudnianie akcji ratowniczej – powiedział.
„Fałszywy obraz sytuacji” „Po Łądku i Stroniu i okolicznych wsiach chodzą uzbrojeni szabrownicy, ludzie boją się wyjść z psami na dwór, brakuje policji, wojska, ciężkiego sprzętu i przede wszystkim pomocy od państwa” – napisał użytkownik. Zarzucał także reporterom telewizji publicznej, że manipulują przekazem, ponieważ instruują mieszkańców, co mają mówić. Wirtualna Polska informuje, że autorem posta jest 22-letni Sebastian T. z Łądka-Zdroju. – Wpis ten wywołał fałszywy obraz sytuacji i przeszkadzał w prowadzeniu akcji ratowniczej, stąd czynności, jakie podjęli policjanci – powiedział w rozmowie z portalem podkom. Marcin Zagórski, rzecznik Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC).
Informacja przekazana przez mężczyznę w mediach społecznościowych miała spowodować „przekierowanie znacznych sił policyjnych w rejon miejscowości Łądek-Zdrój, Stronie Śląskie i okolic”. Jak dodał rzecznik, T. przesłuchano w charakterze świadka. Aktualnie gromadzony jest materiał dowodowy, a dalsze decyzje będą podejmowane po jego skompletowaniu. – Podjęcie przez policjantów działań wynika z faktu, że wcześniejsze celowe akcje dezinformujące były wspierane przez wschodnie służby i miały na celu destabilizację działań. Dlatego też każda taka informacja wymaga dokładnego sprawdzenia i weryfikacji – dodał funkcjonariusz CBZC.