Koniec czteroletniej przygody. Raków żegna się z gwiazdą

Raków Częstochowa trwa całkowita przebudowa zespołu. Po tym, jak po roku nieobecności wrócił Marek Papszun , zaszły zmiany w jego sztabie. Teraz nastał czas na rewolucję w składzie Rakowa.

Właśnie sprzedano ważnego pomocnika. Raków Częstochowa oficjalnie poinformował, że po czterech latach gry odchodzi Giannis Papanikolau. Grek przyszedł do „Medalików” w pandemicznym 2020 r. i miał wpływ na wszystkie sukcesy Rakowa w ostatnich latach, czy dwa triumfy w Pucharze i Superpucharze Polski, mistrzostwo Polski i awans do fazy grupowej Ligi Europy.

Miał ważną umowę z Rakowem do końca czerwca 2025 r., ale postanowił zmienić otoczenie. 25-latek był jednym z kapitanów „Medalików”. W zakończonym niedawno sezonie sześć razy zakładał opaskę kapitańską we wszystkich rozgrywkach. Zagrał w 27 spotkaniach, strzelił sześć goli. W sumie przez cztery lata wystąpił w 118 meczach Rakowa, strzelił osiem goli i zanotował pięć asyst.

Giannis miał wielki wkład w rozwój naszego klubu w ciągu ostatnich czterech lat. Mimo trudnych początków, zaczął później udowadniać, co Raków znaczy dla niego, zarówno na boisku, jak i poza nim, a także każdego dnia prezentował DNA naszego klubu. Na rok przed upłynięciem kontraktu, zawodnik przyznał nam, że chce zrobić kolejny krok w swojej karierze. Chcemy mu podziękować za jego wysiłek i energię, jaką zarażał każdego w naszym klubie. Życzymy mu wszystkiego, co najlepsze w dalszej karierze! – powiedział Samuel Cardenas, dyrektor sportowy Rakowa.

Nowym pracodawcą greckiego pomocnika będzie turecki Rizespor, dziewiąta drużyna ostatniego sezonu tureckiej Super Lig. Papanikolau przeszedł testy medyczne i podpisał z Turkami trzyletni kontrakt. Nie ujawniono kwoty zakupu piłkarza. Transfermarkt wycenia go na dwa miliony euro.

Te cztery lata minęły bardzo szybko. Kiedy przychodziłem do Rakowa, nie sądziłem, że wspólnie z wami przeżyję tutaj tak piękną przygodę. Każdego dnia chciałem się rozwijać i pomagać drużynie w kolejnych celach. Nigdy nie zapomnę mistrzostwa Polski, zdobytych Pucharów Polski i naszej walki w europejskich pucharach. To tutaj stałem się lepszym piłkarzem i człowiekiem. Dziękuję wam za ten czas i wsparcie, na które zawsze mogłem liczyć. Po prostu czułem się tutaj jak w domu. Przede mną nowe wyzwania i nowy rozdział, a wam życzę kolejnych sukcesów i na pewno będę trzymał kciuki za drużynę. Dziękuję za wszystko! – przekazał Papanikolau, żegnając się z Rakowem i jego kibicami.

Raków Częstochowa zacznie nowy sezon od wyjazdowego starcia w ekstraklasie z beniaminkiem ligi , Motorem Lublin.