Prezydent zwołał na poniedziałek, 10 czerwca, posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Spotkanie wyjątkowo odbędzie się w Białymstoku. Głównym tematem ma być bezpieczeństwo na granicy z Białorusią oraz incydent, po którym. – To jest dzwonek alarmowy dla całych struktur państwa – mówił na antenie Polsat News szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. – To nie RBN nim jest, ale sytuacja na granicy i zdarzenia przed wyborami – precyzował. Szef BBN przyznał, że informacja o aresztowaniu żołnierzy na granicy nie dotarła ani do niego, ani do prezydenta. – Waga tego zdarzenia była tak duża, że powinna znaleźć się w osobnej informacji – podkreślił. – Samo informowanie jest problemem systemowym. Dziś tego rozwiązania nie ma. Jest ono zaproponowane w ustawie prezydenta – dodawał Siewiera.
Jak zaznaczył, celem RBN ma być również dyskusja nad propozycjami prezydenta w sprawie ustawy strategicznej. – Rozgrzane do czerwoności emocje w dniach poprzedzających wybory bardzo na nie wpłynęły – ocenił szef BBN. – Nie służyło to rozmowom na temat bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że teraz jest ten moment, że przejdziemy do pracy nad bezpieczeństwem, bo to nie są żarty – stwierdził. Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Prezydent zwołuje RBN Według nieoficjalnych doniesień,
, w którym zwrócił się z prośbą do prezydenta o umożliwienie udziału w obradach RBN Adamowi Bodnarowi. Prośba ma związek z wcześniejszą decyzją premiera o odwołaniu prokuratora Tomasza Janeczka. Aby dymisja doszła do skutku, konieczna jest zgoda Pałacu Prezydenckiego. W piątek Tusk informował, że również w poniedziałek odbędzie się posiedzenie rządu. – Będę także prosił następnie wszystkich wojewodów z województw przygranicznych o rozmowę tam, w Białymstoku, na temat działań, jakie musimy podejmować przy polskiej granicy we wszystkich województwach granicznych i o aktualnej sytuacji przy granicach – informował premier.
Z kolei Andrzej Duda zaznaczał, że liczy na obecność przedstawicieli wszystkich ugrupowań. – Liczę na to, że przedstawiciele wszystkich stron sceny politycznej będą obecni, bo wymaga to przedyskutowania i w aspekcie przepisów, które muszą zostać przyjęte, bo są potrzebne polskiemu wojsku i w aspekcie tej sytuacji, o której właśnie się dowiedzieliśmy, że miała miejsce na polskiej granicy zatrzymanie polskich żołnierzy po oddaniu strzałów ostrzegawczych – mówił w ubiegłym tygodniu prezydent.