Planując szczepionki przeciw ptasiej grypie, czy naukowcy przewidują nadchodzącą pandemię?

Światowa Organizacja Zdrowia wyraziła zaniepokojenie rozprzestrzenianiem się ptasiej grypy H5N1 na nowe gatunki, w tym ludzi, co jest szczególnie istotne w kontekście „niezwykle wysokiej” śmiertelności choroby. W marcu do listy chorujących gatunków dołączyły krowy i kozy, co było dla lekarzy i naukowców ogromnym zaskoczeniem, bo dotąd sądziliśmy, że nie są one podatne na H5N1.

Wirus wywołał chorobę u ludzi w 23 krajach, co oznacza, że wskaźnik śmiertelności wyniósł 52 proc. To wprawdzie 59-letni pacjent z Meksyku z wcześniejszymi powikłaniami zdrowotnymi, ale źródło narażenia na wirusa pozostaje nieznane, co budzi coraz większy niepokój ekspertów. Chociaż zarówno przy H5N1, jak i H5N2, nie ma dowodów na rozprzestrzenianie się wirusa z człowieka na człowieka, to ten stale ewoluuje i rozwija swoją zdolność infekowania, więc w końcu może zyskać taką zdolność, a wtedy staniemy u progu kolejnej epidemii.

Kiedy ptasia grypa zacznie przenosić się z człowieka na człowieka? W związku z tym . Wnioski? Mamy w zapasie kilkaset tysięcy szczepionek pozostałych po wielu poprzednich testach, bo ptasia grypa zajmuje badaczy już od lat, ale należy sprawdzić, jak radzą sobie z najnowszymi szczepami ptasiej grypy i jak szybko moglibyśmy zwiększyć skalę produkcji.

Wirusolodzy Flavio Faccin i Daniel Perez z Uniwersytetu Georgia przeanalizowali obecne wysiłki. Dopóki ptasia grypa nie przeskoczy bezpośrednio z jednego człowieka na drugiego, szczepionki nie będą jednak produkowane na masową skalę i naukowcy wciąż zajmują się ich udoskonalaniem. Jak bowiem przekonują, badanie i wykorzystywanie różnorodnej gamy platform szczepionek ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia gotowości na wypadek pandemii.

Optymalizacja skutkości szczepionek

Istnieją też żywe, atenuowane szczepionki przeciw grypie (LAIV), w których wykorzystuje się słabą formę wirusa, aby przygotować organizm do ochrony przed cięższymi postaciami wirusa. Szczepionki te zazwyczaj powodują bardziej kompleksową odpowiedź immunologiczną i ponownie zaobserwowano obiecujące wyniki w przypadku wirusa H5N1 w jednym badaniu z udziałem małp. Zespół z których korzystaliśmy w przypadku COVID-19. Również w tym przypadku wczesne wyniki są zachęcające, a przeprowadzono już ograniczone badania z udziałem ludzi.

Badacze nie mają jednak wątpliwości, – prowadzone dotąd badania pokazują dobry kierunek, ale w razie potrzeby produkcja i wdrożenie tych szczepionek nadal będą wymagały współpracy wielu różnych krajów i agencji.