Andrzej Duda już kilka dni temu był pytany o to, czy podpisze nowelizację kodeksu karnego, która doprowadzi do depenalizacji aborcji, jeśli zostanie ona przyjęta przez Sejm. I mimo że prezydent, okazuje się, że w ogóle nie będzie miał takiego dylematu, bo Sejm zdecydował dzisiaj o nieprzyjęciu projektu ustawy.
Depenalizacja aborcji upadła w Sejmie
W głosowaniu za przyjęciem nowelizacji kodeksu karnego, która miała umożliwić dekryminalizację pomocy w aborcji, zagłosowało 215 parlamentarzystów, przeciwko – 218, a dwie osoby się wstrzymały. Tym samym nowelizacja nie została uchwalona. Przeciw propozycji zagłosowało m.in. 24 parlamentarzystów PSL. W głosowaniu nie wzięło udziału z kolei aż 23 posłów. Wśród nich było 3 posłów Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych, Krzysztof Grabczuk i Waldemar Sługocki.
I to, mimo że premier Donald Tusk stanowczo zapowiedział, że jego klub poprze ustawę, przez co posłowie ci…
Z kolei posłanki Lewicy zapowiedziały, że projekt w tej formie zostanie jeszcze raz złożony do Sejmu.
Prezydent Duda: Jestem zadowolony z wyniku głosowania
O komentarz w tej sprawie na antenie Polsat News został zapytany prezydent Andrzej Duda. – To jest też decyzja polityczna, ale w moim przekonaniu wobec obowiązującego prawa jest to decyzja rozsądna, bo jeżeli aborcja jest generalnie zakazana, a jest generalnie zakazana z kilkoma wyjątkami, to te zakazy powinny być sankcjonowane prawnie, jeżeli nie będzie żadnej sankcji, to zakaz staje się iluzoryczny – stwierdził prezydent.
Prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że gdyby nie nieobecność paru posłów koalicji rządzącej, to wynik mógłby być inny. – To jest parlament, to jest Sejm. Raz wynik głosowania jest taki, raz taki. Jestem zadowolony z wyniku tego głosowania. Uważam, że jest to wynik rozsądny – stwierdził Andrzej Duda.