Usyk zrzekł się tytułu mistrza! Nadchodzi wielki pojedynek

18 maja br. Ołeksandr Usyk (22-0, 14 KO) został niekwestionowanym mistrzem świata w wadze ciężkiej. Ukrainiec pokonał na punkty Tysona Fury’ego (34-1-1, 24 KO) przez niejednogłośną decyzję sędziów. Ostatnim niekwestionowanym mistrzem był Lennox Lewis (34-1-1, 27 KO) w 1999 r. – „Nie chowam urazy do sędziego, ale ukradł nokaut. To jest moja opinia. Mimo wszystko był to niesamowity występ Ołeksandra” – mówił promotor Usyka Alex Krassyuk.

Co ważne, jeszcze w tym roku dojdzie do rewanżu między Furym a Usykiem. – „Wiem, że Tyson nie może doczekać się rewanżu” – opowiadał Bob Arum, współpromotor Fury’ego. Turki Alalsheikh, minister ds. rozrywki monarchii Arabii Saudyjskiej zdradził, że rewanż odbędzie się 21 grudnia br. w Rijadzie. Po pokonaniu Fury’ego Usyk miał pasy federacji WBC, WBA, WBO i IBF. No właśnie, miał, bo jeden z nich trafi do kogoś innego.

Usyk poinformował w mediach społecznościowych, że nie jest w stanie stawić do obowiązkowej obrony pasa federacji IBF, więc postanowił go zwakować. – „Anthony i Daniel, wiem, że pas IBF jest dla was ważny. To jest mój prezent dla was na 21 września” – napisał Usyk, zwracając się do Anthony’ego Joshui (28-3, 25 KO) oraz Daniela Duboisa (21-2, 20 KO). Dubois został tymczasowym mistrzem świata IBF, pokonując Chorwata Filipa Hrgovicia (17-1, 14 KO) na początku czerwca przez TKO w ósmej rundzie.

Słowa Usyka zostały potem potwierdzone przez DAZN, które ogłosiło hitową walkę między Joshuą a Duboisem, do której dojdzie 21 września br. na stadionie Wembley na gali Riyadh Season organizowanej przez Saudyjczyków. Warto zaznaczyć, że Joshua był już dwukrotnym mistrzem federacji IBF, gdy pokonał w 2016 r. Amerykanina Charlesa Martina przez KO w drugiej rundzie i w 2019 r., jak pokonał Andy’ego Ruiza Jr przez jednogłośną decyzję sędziów.

– „W tym zestawieniu to on jest nową falą i nową siłą, a ja staruszkiem, wciąż jednak czuję się świeży i młody. Całe życie dobrze się prowadziłem i zostało we mnie jeszcze dużo ognia” – mówił Joshua w trakcie konferencji prasowej. – „To on jest faworytem, ale nie robi to na mnie wrażenia” – stwierdził krótko Dubois.

W przypadku wygranej Joshuy dołączy do wyjątkowego grona trzykrotnych mistrzów federacji IBF. Wcześniej dokonał tego m.in. Muhammad Ali, Lennox Lewis czy Witalij Kliczko. Warto dodać, że w 2016 r. doszło do sparingu między Duboisem a Joshuą, na którym AJ miał być znokautowany. Ten temat pojawił się też w trakcie konferencji. – „Owszem, kilka lat temu Dubois wstrząsnął mną na sparingu, ale nie przewrócił ani znokautował. Złapał mnie dobrym ciosem, byłem zraniony, lecz normalnie to ustałem” – wyjaśnił Joshua. – „Ostatnio Hrgović wspominał sparingi ze mną i jak skończył?” – wyjaśnił Dubois.