Minister sportu i turystyki podsumował Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Zauważył, że jeżeli chodzi o wydatki na sport „Polska nie ma się czego wstydzić” w porównaniu do innych krajów. Sławomir Nitras zwrócił uwagę na potrzebę transparentności.
– Musimy poważnie zastanowić się nad tym, jak efektywnie te pieniądze są wydawane, na ile z tych pieniędzy korzystają sportowcy, kadry zawodnicze, trenerzy i osoby, które służą sportowcom i pracują z nimi, a na ile te pieniądze przeznaczane są na inne cele, a tym samym nie przynoszą spodziewanego efektu – powiedział.
Nitras ujawnił, że do stolicy Francji pojechało 13 prezesów polskich związków, które nie miały żadnego przedstawiciela wśród startujących, w tym prezesi związków związanych ze sportami zimowymi. Minister podkreślił, że ta sprawa wymaga wyjaśnienia.
Dla przykładu mimo braku kwalifikacji olimpijskiej do Paryża udało się dwóch prezesów związku badmintona. – Chciałbym poinformować, że na wczorajszym posiedzeniu władz Polskiego Komitetu Olimpijskiego padła informacja o tym, że prezes Piesiewicz, jak i kilku innych członków prezydium PKOl pobiera wynagrodzenia z PKOl, jednocześnie władze, prezydium, zarząd przyznały, że nie ma żadnej uchwały prezydium ani zarządu, które by decydowało o tym, że panu prezesowi Piesiewiczowi czy innym członkom należało się wynagrodzenie – mówił Nitras.
Sławomir Nitras zwrócił się do NIK i Rafała Trzaskowskiego. Minister sportu zwrócił się z prośbą do Radosława Piesiewicza „o przedstawienie szczegółowych informacji dotyczących poziomu jego wynagrodzenia, innych członków prezydium oraz dokumentacji, na podstawie której takie wynagrodzenie zostało przyznane”.
„Zwrócił się także do prezesa NIK Mariana Banasia z prośbą o przeprowadzenie pilnej i doraznej kontroli w Polskim Komitecie Olimpijskim ws. wydawania pieniędzy z budżetu państwa oraz spółek Skarbu Państwa”. – Jednocześnie zwróciłem się do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który pełni nadzór prawny nad PKOl z prośbą o wszczęcie kontroli w zakresie prawidłowości podejmowania decyzji dotyczących wynagrodzeń członków zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego – podsumował minister sportu i turystyki.