"Kryzys na wschodnich rubieżach Rosji" - Moskwa trzyma się stanowczo.

Rosjanie przyłączyli Dagestan do swego państwa pod koniec XVIII w. Mimo że obfituje w ropę oraz gaz, to jedna z najbiedniejszych części federacji Dagestan zamieszkuje 3,1 mln obywateli dzielący się na 35 różnych grup etnicznych, mówiących kilkunastoma językami. 96 proc. z nich wyznaje islam Republika wyróżnia się na tle całej Rosji. Regularnie dochodzi tam do protestów, ataków i zamieszek przeciwko Kremlowi. Społeczności brakuje jednak opozycyjnego lidera

Więcej podobnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu

W niedzielę w rosyjskim Dagestanie doszło do serii ataków terrorystycznych. Ich celami stały się dwie prawosławne świątynie, dwie synagogi oraz posterunki policji w Derbencie i Machaczkale. W ich efekcie zginęło co najmniej 17 osób — w tym 15 policjantów. Za zamachami najprawdopodobniej stało Państwo Islamskie. Fala oburzenia w Niemczech po propozycji dotyczącej Ukraińców.

„Trucizna”

Dagestan to jedna z najbardziej różnorodnych części Rosji. Republikę zamieszkuje ok. 3,1 mln ludzi wchodzących w skład ponad 35 różnych grup etnicznych. 96 proc. z nich to muzułmanie. „Bez silnego lidera, bez organizacji” Republika pokazała swą krnąbrność na początku inwazji Rosji na Ukrainę. To tutaj wybuchły największe w Rosji protesty przeciwko mobilizacji do armii Putina, a w kwietniu FSB zatrzymało w Dagestanie czterech mężczyzn, związanych z zamachami na Crocus City Hall pod Moskwą z 22 marca. W przeszłości regularnie dochodziło do zamachów w regionie.

„Są jedynie grupy powiązanie z grupami religijnymi, nie bardzo radykalnymi. A jeśli chodzi o świecką opozycję, to ona jest, ale jednak niezorganizowana. Jeśli coś się zadzieje, to bardzo oddolnie. Bez silnego lidera, bez organizacji” — oceniała w rozmowie z TOK FM dr Iwona Kaliszewska z Uniwersytetu Warszawskiego. Tamtejsze realia bardziej przypominają bliskowschodnie niż rosyjskie. Kluczowym czynnikiem organizującym życie społeczno-polityczne jest islam, a konflikty, nierzadko krwawe, wewnątrz wspólnoty muzułmańskiej stanowią siłę napędową wydarzeń w regionie — pisał w analizie dla Ośrodka Studiów Wschodnich Maciej Falkowski.

Ekspert wschodnią część Kaukazu Północnego nazywa nawet „rosyjskim Bliskim Wschodem”.

Gangster o pierwszych chwilach w kolonii karnej. „Miałem plan”

Biedny region, który śpi na ropie Dagestan to największa i najludniejsza republika rosyjskiego Kaukazu Północnego, ale też jedna z najbiedniejszych. Jednak Moskwa nigdy nie wypuści jej z rąk. Ma ponad 400 km linii brzegowej wzdłuż Morza Kaspijskiego — regionu obfitującego w gaz oraz cenioną na świecie ropę. To tutaj znajduje się jedna z kluczowych rosyjskich baz wojskowych, która zabezpiecza interesy Kremla. Jak pisał portal Forsal, Moskwa na długi czas pozostawiła Dagestan samemu sobie. W efekcie doszło do naturalnego podziału wpływów między najważniejszymi klanami. W dużym uproszczeniu Lakom przypadł handel kawiorem, Kumycy opanowali sektor gazowy, Awarowie – ropę, Dargijczycy kontrolują finanse, a Czeczeni wyspecjalizowali się w porwaniach dla okupu — opisywał dagestański czarny rynek portal.

Andrzej Duda spotkał się z Xi Jinpingiem. Ciepłe przyjęcie polskiego prezydenta w Chinach

Jak Dagestan stał się rosyjski? Rosjanie podbili Dagestan pod koniec XVIII w. i przez długi czas prowadzili tam rządy silnej ręki. Pierwsze niepokoje w regionie wybuchły po rozpadzie Związku Radzieckiego. W 1999 r. wybuchła wojna. Jak przypomina Reuters, czeczeński lider Szamil Basajew poprowadził swych bojowników, aby przyłączyć prowincję do krótkotrwale niezależnej od Moskwy Czeczenii. W efekcie wybuchła tzw. II wojna czeczeńska, która zakończyła się pełną reintegracją zbuntowanej republiki z Moskwą.