Francja straci na igrzyskach? "Zamiast nocować w stolicy, wrócę nocnym autobusem"

Coraz wyższe koszty życia, zmiany polityczne i obawy o bezpieczeństwo – to główne problemy, z którymi obecnie mierzy się obecnie Francja. Turyści wyraźnie to zauważają. Jak podała agencja turystyczna Global Travel Moments, wielu nawet najbardziej oddanych kibiców zrezygnowało z udziału w największej imprezie sportowej globu właśnie z tych powodów.

Firma zajmująca się zbieraniem i analizą danych dotyczących biletów lotniczych ForwardKeys poinformowała, że w porównaniu do ubiegłego roku. Francja wypada pod tym względem wyjątkowo blado na tle danych z igrzysk w Rio de Janeiro w 2016 roku. Osiem lat temu w Brazylii odnotowano wzrost o 115 proc. rok do roku. Wynik francuskiej stolicy jest. Mimo ówczesnych rygorystycznych ograniczeń w podróżowaniu w Japonii odnotowano wzrost o 20 proc.

Paryska firma konsultingowa MKG podała natomiast, że w porównaniu do zeszłego roku. Przychody branży hotelowej spadły w czerwcu o 25 proc., gdyż są kibice, którzy przyjeżdżają na zawody, jednak rezygnują z noclegu i od razu wracają do domu. Na taki ruch zdecydowała się 29-letnia Emma Mathieson, która ma na mecz o brązowy medal piłki nożnej kobiet w Lyonie i liczy na to, że uda jej się zdobyć wejściówki na finał zaplanowany na następny dzień w Paryżu.

Zakwaterowanie za ponad 300 euro (ok. 1284 zł) za noc przekraczało jej budżet. – Chciałabym zobaczyć więcej meczów kobiet lub fazy grupowe w innych sportach, gdyby było to bardziej przystępne cenowo — powiedziała Mathieson agencji Reutera. Jak podała jednak strona oferująca wynajem domów i mieszkań Airbnb, odnotowała ona rekordową liczbę rezerwacji w Paryżu.

W marcu liczba noclegów zarezerwowanych w regionie stolicy na czas igrzysk była o 400 proc. wyższa niż w tym samym okresie rok temu. Niektóre agencje turystyczne mają natomiast nadzieję, że i zakwaterowanie, bowiem kibice będą liczyć na potencjalne zniżki w ostatniej chwili. Według paryskiego biura turystycznego w porównaniu z ubiegłym rokiem i wynosiły ok. 342 euro (ok. 1464 zł), co odstraszyło wielu kibiców.

– W tej chwili to najniższy poziom rezerwacji, jaki widzieliśmy od 25 lat przy okazji prawie każdego wydarzenia sportowego — powiedział Reutersowi agent podróży sportowych ze Stanów Zjednoczonych Alan Bachand.

Obecna sytuacja to także dowód na to, że wraz z rosnącymi kosztami. Igrzyska w Paryżu rozpoczną się 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia.