Ksiądz Mariusz W., popularny duchowny z Radomia, został aresztowany pod zarzutem gwałtu na co najmniej czterech młodych kobietach. Prokuratura prowadzi teraz poszukiwania kolejnych potencjalnych ofiar.
Ksiądz Mariusz W. był przez wiele lat związany z duszpasterstwem akademickim, wykładał na wyższej uczelni i w 2016 r. był dyrektorem i medialną twarzą Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.
Problemy duchownego zaczęły się w 2021 r., kiedy młoda kobieta zgłosiła do radomskiej kurii biskupiej, że została seksualnie wykorzystana przez księdza Mariusza W. Zasugerowała również, że w Radomiu może być więcej takich kobiet.
Diecezja radomska wyraziła ubolewanie nad postępowaniem księdza i przeprosiła ofiary oraz wszystkich, którzy zostali dotknięci jego niedopuszczalnym zachowaniem. Zadeklarowała również gotowość do otoczenia troską i odpowiednią pomocą ofiary.
Ksiądz Mariusz W. został zawieszony we wszystkich funkcjach kościelnych.
„Zamrażarka” Ziarkiewicza kryła sprawy nieprzychylne Kościołowi Sprawa księdza Mariusza W. jest jednym z wielu śledztw, które przez lata były kierowane do tzw. „zamrażarki” Jerzego Ziarkiewicza, szefa Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Ta taktyka obejmowała kierowanie do „zamrażarki” spraw nieprzychylne politykom Prawa i Sprawiedliwości (m.in. sprawa słynnych „kilometrówek” Ryszarda Czarneckiego), a teraz okazuje się, że również sprawy nieprzychylne Kościołowi i księżom.
Ksiądz Sławek miał zmusić Martę do aborcji. Biskup nie dotrzymał słowa.
Po dymisji Ziarkiewicza, wiele z tych spraw zaczęło nabierać tempa, w tym sprawa księdza Mariusza W. Prokuratura w Zamościu, która otrzymała większość spraw z „zamrażarki”, apeluje teraz do potencjalnych ofiar księdza Mariusza W. o kontakt.
— Zwracamy się do innych osób pokrzywdzonych przez Mariusza W., które dotychczas nie złożyły zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa na ich szkodę, aby kontaktowały się z Prokuraturą Okręgową w Zamościu celem umożliwienia im realizacji ich praw — powiedział prokurator Rafał Kawalec cytowany przez „Wyborczą”.