„`html
Kontrowersje wokół antywojennej kampanii #StopRussiaWar
Kancelaria Premiera Mateusza Morawieckiego przekazała Bankowi Gospodarstwa Krajowego zlecenie dotyczące finansowania antywojennej kampanii o nazwie #StopRussiaWar. Koszt tego przedsięwzięcia miał wynieść nie 23, a nawet 70 milionów złotych. Już rok temu pojawiły się doniesienia, że znaczna część tych funduszy trafiła do firm związanych z osobami bliskimi ówczesnego premiera i prezydenta Andrzeja Dudy. Obecnie prokuratura prowadzi śledztwo, aby ustalić, czy Mateusz Morawiecki nie przekroczył swoich uprawnień podczas zlecania tej kampanii.
Śledztwo prokuratury
Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) wkroczyło tydzień temu do siedziby BGK w ramach śledztwa dotyczącego tej sprawy. Istnieją podejrzenia, że około 70 milionów złotych z funduszy BGK mogło zostać przeznaczonych na kampanię reklamową, z której skorzystali bliscy współpracownicy Morawieckiego.
Opinia Marcina Kierwińskiego
Z tego powodu temat budzi zarówno zainteresowanie opinii publicznej, jak i reakcje polityczne. Marcin Kierwiński skomentował sytuację, twierdząc, że premier Morawiecki powinien przygotować się na ewentualność, w której jego bliscy współpracownicy odpowiedzą przed prokuratorem. Jego zdaniem, premier powinien pomyśleć o skorzystaniu z usług dobrych prawników.
„`