W weekendowych regionalnych wyborach parlamentarnych deputowanymi zostały setki byłych uczestników wojny z Ukrainą, których prezydent Władimir Putin nazwał „nową elitą” kraju . W sumie 308 oficerów wojskowych nominowanych do wyborów otrzymało mandaty parlamentarne na podstawie wyników głosowania, jak powiedział agencji TASS, Władimir Jakuszew, wiceprzewodniczący rady partyjnej Jednej Rosji.
Burzą budynki jak domki z kart. Teraz Ukraina opracowała własne bomby szybujące. „Są zdolne do zrównania z ziemią 14-piętrowego bloku” Według niego partia nominowała 380 uczestników wojny jako kandydatów do lokalnych parlamentów. Tylko 72 z nich nie otrzymało mandatów, jak wynika ze słów Jakuszewa.
Centralna Komisja Wyborcza poinformowała w poniedziałek, że Jedna Rosja wygrała lokalne wybory parlamentarne w republikach Ałtaj, Mari El, Tatarstan, Tywa, Kabardyno-Bałkaria, Karaczajo-Czerkiesja, Kraj Chabarowski oraz w obwodach briańskim, tulskim i wołgogradzkim. Najniższy wynik partia rządząca uzyskała w Kraju Chabarowskim – 45,93 proc. a najwyższy w Tuwie – 80,80 proc.
Zna sekrety Putina jak mało kto. „Stworzył potwora” [FRAGMENT KSIĄŻKI] W Moskwie odbyły się wybory deputowanych do ósmej kadencji Moskiewskiej Dumy Miejskiej, w wyniku których Jedna Rosja znacznie zwiększyła swoją kontrolę nad stołecznym parlamentem . Deputowani partii rządzącej zdobyli 38 z 45 mandatów (na koniec siódmej kadencji Jedna Rosja miała ich 20). Frekwencja wyborcza wyniosła ok. 40 proc.
Ponadto, kandydaci Jednej Rosji zostali ogłoszeni zwycięzcami w wyborach gubernatorskich w 20 regionach.