„`html
Tragedia w Nowym Tomyślu: Odmowa wysłania karetki do dziecka
W miejscowości Ujazd doszło do dramatycznych wydarzeń, których konsekwencją była śmierć trzyletniej dziewczynki. Telewizja TVN24 poinformowała o odmowie wysłania karetki przez szpital w Nowym Tomyślu, co wpłynęło na dalszy przebieg zdarzeń.
Próby wezwania pomocy
Rodzina, podejrzewając zatrucie oparami trutki na gryzonie, zgłosiła pogorszenie stanu zdrowia trzylatki. Dyspozytor centralny odmówił jednak wysłania karetki, zasugerowawszy kontakt z lekarzem. Zdesperowani rodzice sami zawieźli dziecko do szpitala w Nowym Tomyślu, ale niestety, na miejscu stwierdzono zgon dziecka.
Niepokojące ustalenia komisji
Dalsza analiza sytuacji potwierdziła, że przeprowadzony przez dyspozytora wywiad medyczny przy przyjmowaniu zgłoszenia był niewystarczający. Jego decyzja o nieodesłaniu zespołu ratunkowego opierała się na niepełnych informacjach.
Kontrowersje wokół decyzji dyspozytora
Ojciec dziewczynki podał w zgłoszeniu, że zarówno jego trzyletnia córka, siedmiolatka, jak i żona, wymiotują. Pomimo tego sygnału, dyspozytor nie przesłał karetki, sugerując, że objawy mogą wymagać jedynie porady lekarskiej. Wśród osób zaangażowanych w badanie tej sprawy panuje opinia, że tylko informacja o zastosowaniu trutki mogłaby spowodować natychmiastową interwencję.
Wnioski i podjęte działania
Na skutek tych zdarzeń, doszło do zwolnienia dyspozytora, co zostało potwierdzone przez rzecznika Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. To dramatyczne wydarzenie skłoniło do zrewidowania procedur i poszukiwania odpowiedzi na pytania dotyczące prawidłowego reagowania w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia.
„`