Panika przed nadchodzącą recesją i ewentualnym krachem na giełdzie w Tokio

W Warszawie WIG20 cały dzień pozostawał poniżej czwartkowego zamknięcia. Ostatecznie spadł o 1,5 proc. Tym razem porządnie w kosz dostały małe i średnie firmy, znizkując zgodnie po 1,8 proc. Obroty wzrosły o ponad 400 mln do 1,24 mld złotych.

„Technicznym bilansem tygodnia jest też przełamanie wsparcia w rejonie 2384 pkt i wybicie wykresu WIG20 z konsolidacji w strefie 2600-2384 pkt. Potencjał spadku liczony szerokością konsolidacji sprzyja testowaniu linii trendu hossy prowadzonej od dołka bessy z 2022 r., ale oczekując dalszej przeceny nie warto tracić z pola uwagi dwóch faktów – spadki zostały zbudowane na presji z otoczenia, a cofnięcie WIG20 od szczytu hossy przekroczyło 10 proc. Pierwszy element uzależnia rynek od postawy giełd bazowych, gdy drugi stawia przed graczami pytanie o wystarczającą głębokość korekty. Należy zakładać, że pierwszy jest dziś ważniejszy, podczas gdy drugi będzie argumentem byków w scenariuszu opanowania nastrojów korekcyjnych przez rynki bazowe” – twierdzi Adam Stańczak z DM BOŚ.

Cała Europa poza Rygą i Sofią świeciła na czerwono. FTSE 250 spadł o 3 proc. (były i gorsze wyniki). DAX oddał 2,3 proc. CAC 40 zniżkował o 1,6 proc. W obu Amerykach tylko Dow Jones Utilities świecił na zielono. Nasdaq 100 i Nasdaq Composite zniżkowały po 2,4 proc. S&P 500 oddał 1,8 proc. Ale to nic w porównaniu z tym co dzisiaj dzieje się w Azji. Nikkei spadł o 12,4 proc., KOSPi o 9,6 proc., a TWSE o 8,4 proc.

Komentarze analityków

Rzeź w Azji, kontynuacja spadków na świecie

Kamil Cisowski z DI Xelion stwierdza, że wydarzenia ostatnich dni kazały przypomnieć sobie lekcję, że gdy pojawiają się sygnały alarmowe na rynku akcji, lepiej redukować ryzyko przedwcześnie niż obudzić się, gdy zaczęła się ich materializacja. Raport BLS był znacznie gorszy od oczekiwań w każdym aspekcie. Wzrost zatrudnienia wyniósł 114 tys., głęboko poniżej prognoz, a stopa bezrobocia wzrosła do 4,3%, wypełniając regułę Sahm. Niewątpliwie w najbliższych dniach będzie głośno o tym słabym raporcie z rynku pracy.

Na rynkach finansowych trwa kontynuacja ucieczki inwestorów od ryzykownych aktywów

Piotr Neidek z BM mBanku zauważa, że indeksy na Tajwanie, w Korei Południowej czy Japonii załamały się. Spadała również wartość Bitcoina, a poranne notowania kontraktów na DAX ponownie mieniły się na czerwono.

Wall Street obawia się recesji

Anna Tobiasz z DM BDM podsumowuje minione tygodnie na GPW i rynkach bazowych, które zdecydowanie nalezły do niedźwiedzi. Słabe dane z rynku pracy we USA wywołały obawy o możliwość popadnięcia gospodarki w recesję. Spadki kontynuowane są również na rynkach azjatyckich, co może znaleźć odzwierciedlenie w Europie.