Prezydent miasta związany z partią rządzącą przegrywa sprawę sądową dotyczącą skażenia wody

Dlaczego to jest ważne? Sprawa dotyczy potencjalnego zagrożenia dla zdrowia mieszkańców Otwocka. Sąd uznał, że prezydent miasta mógł wiedzieć o problemie wcześniej, niż twierdził. Wyrok nie jest prawomocny, ale jego konsekwencje mogą wpłynąć na zaufanie mieszkańców do lokalnych władz.

Co wiemy o prezydencie Otwocka?

37-letni Margielski jest prezydentem miasta od 2018 r. W ostatnich wyborach samorządowych uzyskał poparcie 76,01 proc. głosujących i wygrał już w pierwszej turze. Był to trzeci najlepszy wynik w kraju. Urzędnik od lat związany jest z PiS, niekiedy określany był jako „złote dziecko” tej partii. Ostatnio startował jako kandydat bezpartyjny.

Jakie były zeznania obu stron batalii sądowej?

„Nie ma mojej zgody na okłamywanie mieszkańców” — napisał Bartoszewski w liście do mieszkańców Otwocka. Twierdził, że prezydent Margielski od lat wiedział o skażeniu wód podziemnych w mieście, a poinformował o tym fakcie mieszkańców dopiero pod koniec 2021 r., żeby przykryć nieprawidłowości związane z wyciekiem danych mieszkańców miasta. Margielski zapewniał, że dowiedział się o możliwym skażeniu wód podziemnych przypadkiem, podczas wideokonferencji w grudniu 2021 r., a łączenie zatrucia wody z atakiem hakerskim nie ma uzasadnienia.

Co oznacza wyrok sądu?

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo prezydenta Margielskiego przeciwko Bartoszewskiemu. Uznał, że informacje przekazane przez Bartoszewskiego były prawdziwe i zgodne z rzeczywistością. Wyrok nie jest prawomocny. Z nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski wynika, że Margielski będzie się od wyroku odwoływał.

  1. Czytaj także:
  2. Skazenie wód podziemnych w Otwocku. Prezydent miasta bedzie zawiadamiał prokurature.
  3. Mieszkańcy nie mogą wyjechać z osiedla. W nocy rozstawiono blaszaną zaporę. „Donald Trump by się nie powstydził”.