„`html
Sześć osób poniosło śmierć w wyniku katastrofy śmigłowca, który w czwartek spadł do rzeki Hudson w pobliżu dolnego Manhattanu w Nowym Jorku — taką informację podał burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams. Na pokładzie helikoptera znajdowała się pięcioosobowa rodzina turystów z Hiszpanii — dwie osoby dorosłe oraz troje dzieci — a także pilot.
Przebieg katastrofy
Do wypadku doszło około godziny 15:17 miejscowego czasu. Relacje świadków, które przytacza CBS News, opisują moment uderzenia helikoptera o wodę niedaleko tunelu Holland w Hoboken jako towarzyszący niezwykły huk. Dodatkowo zgłaszano obecność części helikoptera w dwóch różnych lokalizacjach.
Oświadczenia i odniesienia
Prezydent USA Donald Trump napisał na platformie Truth Social: „Niech Bóg błogosławi rodziny i przyjaciół ofiar. Sekretarz Transportu, Sean Duffy, oraz jego zespół ekspertów, podejmują się rozwiązania tej sprawy.” Portal CNN, na podstawie informacji policyjnych, przekazał, że wśród ofiar jest Agustín Escobar, dyrektor wykonawczy firmy Siemens, oraz jego rodzina, która przybyła z Hiszpanii.
Okoliczności wypadku
Helikopter, będący własnością firmy New York Helicopters, wystartował z heliportu Downtown Skyport na południowym Manhattanie o godzinie 14:59. Dane z Flightradar24 wskazują, że maszyna była w powietrzu przez około 15 minut. Bell 206L-4 LongRanger IV, wyprodukowany w 2004 roku, posiadał certyfikat zdatności do lotu od 2016 roku, ważny do 2029 roku.
Trasa i szczegóły lotu
Helikopter obrał standardową trasę turystyczną nad Governor’s Island, minął Statuę Wolności i kontynuował lot wzdłuż rzeki Hudson. Zawrócił za mostem George’a Washingtona, a następnie leciał z powrotem przy brzegu rzeki. Rozbił się o godzinie 15:15, niedaleko molo w Hoboken, w stanie New Jersey.
W chwili zderzenia helikopter był obrócony podwoziem do góry. Według Jessiki Tisch z nowojorskiej policji, „Śmigłowiec utracił kontrolę i uderzył w wodę kilka stóp od brzegu molo”. Świadkowie zdarzenia relacjonują, że usłyszeli hałas przypominający „grzmot” i widzieli wirujący helikopter spadający do rzeki.
Relacja Dana Rice z CBS News New York zaznaczyła, że nieobecność głównego wirnika oraz belki ogonowej wskazuje na utratę sterowności maszyny.
Poprzednie incydenty i wypadki
W ostatnich latach w rejonie Nowego Jorku doszło do szeregu wypadków z udziałem śmigłowców. W 2019 roku helikopter rozbił się w rzece Hudson, a pilot odniósł niewielkie obrażenia. W 2018 roku prywatny helikopter rozbił się w East River, ginąc cała piątka pasażerów.
Słynny „Cud na rzece Hudson” z 2009 roku, kiedy kapitan Chesley „Sully” Sullenberger zdołał lądować awaryjnie na rzece, ratując 155 osób, pozostaje jednym z najbardziej pamiętanych incydentów lotniczych. Kolejne wypadki, jak te w 2023 roku z udziałem śmigłowców Black Hawk czy w 2020 roku z kobem Bryantem na pokładzie, pokazują ryzyko związane z lotami maszynami latającymi.
„`