"Ostrzegał, że jest śledzony i próbował zbiec. Policja: Zniknięcie pozostaje dla nas zagadką"

„`html

Konstanty Gil, ojciec Daniela, wspomina, że jego syn wyjechał do Holandii z zamiarem zapewnienia lepszej przyszłości swoim dzieciom. Początkowo miał pracować za granicą tylko przez trzy miesiące. Daniel miał wówczas niespełna 33 lata i mieszkał z dwójką małych dzieci w Prudniku na Opolszczyźnie. Ze względu na trudną sytuację finansową, pracował dorywczo, aż podjął decyzję o sezonowej pracy przy zbiorach pomidorów w Holandii. Wyjazd zorganizował dzięki pomocy kolegi. Po dotarciu na miejsce, skontaktował się z ojcem, informując, że wszystko jest w porządku.

Zniknięcie Daniela Gila – dramatyczny zwrot wydarzeń

Relacje ojca pokazują, że sytuacja szybko uległa zmianie – następnego dnia Daniel wykonał telefon, podczas którego stwierdził, że ktoś go ściga, być może osoby narodowości rumuńskiej lub bułgarskiej. Próbował uciekać, a ojciec poradził mu, aby schronił się w najbliższym sklepie. Niestety, rozmowa została przerwana, a kontakt z Danielem urwał się. Od tamtej chwili rodzina nie ma żadnych pewnych informacji o jego losie.

Bezradność i nadzieja rodziny

Ojciec Daniela podejrzewa, że syn może być przetrzymywany w obozie pracy. W zeszłym roku pojawiły się pogłoski, że znajomy widział Daniela w Holandii w pomieszczeniu z zasłoniętymi oknami, jednak nie udało się z nim porozmawiać. Pan Konstanty przekazywał te informacje policji i korzystał nawet z pomocy jasnowidzów, jednak nie uzyskał żadnych konkretów. Wyklucza, by jego syn celowo zerwał kontakt z rodziną – Daniel był związany z dziećmi, które wciąż o niego pytają. Po zniknięciu syna, ojciec poważnie podupadł na zdrowiu, ale nie ustaje w poszukiwaniach, mimo braku efektów.

Stan śledztwa wokół zaginięcia

Sprawa Daniela Gila jest wciąż aktywna zarówno w Polsce, jak i w Holandii. Komunikaty o jego zaginięciu widnieją na stronach holenderskiej policji. Z ich ustaleń wynika, że Daniel ostatni raz widziany był w agencji pracy w Helmond – pojawił się tam, by podpisać umowę i miał czekać na transport do miejsca zamieszkania, jednak do pojazdu nigdy nie wsiadł. Policja podkreśla, że mimo intensywnego śledztwa, nie wiadomo, co się z nim stało, a każdy nowy wątek jest weryfikowany. Lokalna policja w Prudniku także prowadzi działania i regularnie informuje holenderskie służby o wszelkich nowych faktach.

  • Osoby mające jakiekolwiek informacje o losie Daniela Gila proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Prudniku (77 862 92 03) lub z najbliższą jednostką policji.
  • Informacje mogą być przekazane anonimowo za pośrednictwem Fundacji ITAKA.
  • W Holandii istnieje możliwość zgłoszenia informacji przez bezpłatną infolinię 0800-6070 oraz formularz na stronie internetowej miejscowej policji.

Zaginięcia w Polsce – procedura i zalecenia

W Polsce każdego roku odnotowuje się kilkanaście tysięcy przypadków zaginięć. W 2023 roku zgłoszono ich 13 540, z czego zdecydowaną większość stanowią mężczyźni w wieku 26-40 lat. Przeważnie osoby zaginione odnajdują się w ciągu kilkunastu pierwszych dni. Kluczowe jest natychmiastowe zgłoszenie zaginięcia; nie trzeba czekać 48 godzin od momentu utraty kontaktu.

Wskazówki przy zgłaszaniu zaginięcia

  1. Natychmiast po stwierdzeniu zaginięcia należy udać się do najbliższej jednostki policji.
  2. Warto zabrać ze sobą aktualne zdjęcie osoby zaginionej.
  3. Przyjmujący zgłoszenie policjant zada szczegółowe pytania, by ustalić jak najwięcej okoliczności.

Czas odgrywa w takich sytuacjach istotną rolę, dlatego szybka reakcja może znacznie zwiększyć szanse na odnalezienie bliskiej osoby.

„`