Czy eurodolar osiągnie w tym roku nowe maksimum?

„`html

Zmiany na rynku walutowym ze słabym dolarem w tle

Od początku tego roku na rynku walutowym obserwujemy wyraźne umocnienie euro wobec dolara amerykańskiego. Kurs EUR/USD, który jeszcze w styczniu utrzymywał się w rejonie 1,02, osiągnął nawet poziom 1,18. Tak znaczący wzrost notowań tej pary walutowej spowodowany był głównie osłabieniem amerykańskiej waluty, wynikającym z niepewności dotyczącej polityki handlowej Stanów Zjednoczonych pod rządami Donalda Trumpa. Wobec narastających obaw inwestorzy zaczęli przenosić kapitał do innych walut, w dużej mierze do strefy euro.

Dodatkowo presję na dolara wywiera polityka prowadzona przez Rezerwę Federalną. Po publikacji słabych danych z amerykańskiego rynku pracy oraz niższej od oczekiwań inflacji pojawiły się silne oczekiwania na obniżki stóp procentowych przez Fed. Te przewidywania potwierdziły się podczas wrześniowego posiedzenia FOMC, kiedy to stopy zostały obniżone o 25 punktów bazowych. Ekonomiści prognozują, że w październiku i grudniu mogą nastąpić kolejne dwie obniżki po 25 punktów bazowych, a nawet istnieje możliwość cięcia stóp o 50 punktów. Taki scenariusz mógłby przyczynić się do dalszego osłabienia dolara.

Warto zauważyć, że prezydentowi Stanów Zjednoczonych Donaldowi Trumpowi zależy na słabym dolarze, aby wzmocnić konkurencyjność amerykańskiej gospodarki nastawionej na eksport. Rosnący kurs EUR/USD sprzyja bowiem stymulowaniu importu z USA.

Perspektywy EUR/USD według analityków

Eksperci pozostają ostrożnie optymistyczni co do dalszego kierunku na parze EUR/USD. Pomimo umocnienia dolara od połowy września, tendencja osłabienia amerykańskiej waluty zainicjowana na początku roku nie została, według wielu analityków, zakończona. Przewiduje się, że pod koniec roku możliwa jest kolejna fala wzrostów na EUR/USD, która pozwoli przekroczyć wrześniowy szczyt z poziomu 1,1918, choć według prognoz bariera 1,2 nie zostanie trwale przebita.

  • Oczekiwane cięcia stóp procentowych przez Fed, zarówno w październiku, jak i grudniu.
  • Spekulacje dotyczące możliwego gołębiego podejścia ze strony nowego szefa Fedu.
  • Nadzieje na ożywienie gospodarcze w Europie przewidywane na 2026 rok.

Poprzednio kurs EUR/USD utrzymywał się powyżej poziomu 1,20 od grudnia 2020 do czerwca 2021 roku – był to okres dużych napięć politycznych w USA i objęcia urzędu prezydenta przez Joego Bidena.

Znaczenie amerykańskich danych i wydarzeń politycznych

Na przyszłe kursy USD mogą wpływać przede wszystkim dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza dotyczące rynku pracy, oraz ryzyko związane z tzw. „government shutdown”. Zawirowania polityczne mają niebagatelny wpływ na zmienność na rynku walutowym.

Kryptowaluty: rynek czeka na przełamanie stagnacji

W przeciwieństwie do poprzednich lat, bitcoin w tym roku nie wykazuje już tak imponującej dynamiki wzrostu. Zdaniem części analityków, kapitał spekulacyjny z Wall Street przesunął swoje zainteresowanie na inne aktywa, przez co kryptowaluty, choć nie zostały całkowicie odsunięte na bok, przeżywają okres stabilizacji. Ostatnie wzrosty zmienności, zwłaszcza na segmentach altcoinów, mogą jednak być zapowiedzią nowej fali zwyżek w nadchodzących tygodniach. Spodziewane jest także wyznaczenie nowych rekordów na kontraktach terminowych na bitcoina jeszcze przed końcem roku.

Jednocześnie na rynku bitcoina obserwujemy stopniową normalizację, co może oznaczać, że okres wyjątkowo wysokich stóp zwrotu należy już do przeszłości. Wyniki bitcoina zbliżone są obecnie do zwrotów osiąganych na tradycyjnych indeksach akcji, m.in. S&P500 i Nasdaq, które od początku roku zyskały odpowiednio około 14% i 18%. To powoduje, że entuzjazm inwestorów może osłabnąć.

  1. Wielu ekspertów spodziewa się korekcyjnego spadku, zanim bitcoin powróci do wzrostów.
  2. Nowe historyczne rekordy na rynku bitcoina mogą pojawić się dopiero w 2026 roku.
  3. Wysoka kapitalizacja rynkowa (ok. 2,2 biliona USD) ogranicza możliwości powrotu do dawnych, spektakularnych tempu wzrostów.

Rynek bitcoina charakteryzuje się obecnie wyjątkową spokojem, co przez wielu specjalistów jest interpretowane jako preludium do większego ruchu. Następująca sekwencja coraz wyższych maksimów i niższych minimów jest typowa dla układów poprzedzających silne wybicie. Przykładem może być 10 października, gdy dzienny zakres wahań przekroczył 17%. Inwestorzy ciągle czekają na powtórkę tego typu wydarzeń, tym razem w nieco dłuższym horyzoncie czasowym. Pewne jest tylko jedno – okres stagnacji raczej dobiega końca.

„`