Rosyjska armia przeprowadziła serię ataków na Charków w dniu 23 czerwca po południu. Pociski trafiły m.in. w szkołę, domy prywatne i przemysłowe, powodując duże zniszczenia.
W wyniku ataków co najmniej 10 osób zostało rannych, a jedna osoba niestety zmarła. Sytuacja ta wywołała falę oburzenia i smutku wśród mieszkańców Charkowa oraz społeczności międzynarodowej.
W nocy po atakach w regionie miasta słychać było eksplozje, co dodatkowo zaostrzyło atmosferę strachu i niepewności wśród ludności cywilnej.