Kierowca aplikacji skazany za molestowanie pasażerki, uniknął więzienia - orzekł sąd

Do zdarzenia doszło w nocy z 13 na 14 kwietnia ubiegłego roku w Lublinie. 24-letnia mieszkanka Lublina zamówiła taksówkę za pomocą jednej z popularnych aplikacji. Kierowcą okazał się Zurab T.

Jak opisuje lokalny serwis przejazd na początku upływał w spokojnej atmosferze, mężczyzna miał nawet „namówić do zaśpiewania z nim piosenki”. Przysiadł się do pasażerki i zaczął ją całować. Policja szybko wpadła na jego trop.

Sytuacja zmieniła się, kiedy dojechali pod wskazany przez pasażerkę adres. Śledczy ustalili, że mężczyzna przesiadł się na tylne siedzenie. Wykorzystał swoją przewagę fizyczną i fakt, że 24-latka była pod wpływem alkoholu, przytrzymywał ją i nie pozwolił wysiąść z pojazdu. Następnie zaczął ją całować. Zignorował wyraźny sprzeciw kobiety. Według jej relacji po jakimś czasie udało jej się wyswobodzić i uciec z.

24-latka zgłosiła sprawę na policję, a funkcjonariusze dość szybko ustalili tożsamość kierowcy taksówki. Obywatel Gruzji, Zurab T., został zatrzymany i doprowadzony do.

Usłyszał zarzut doprowadzenia do innej czynności seksualnej. Wnioskowano również o jego aresztowanie, ale zadecydował inaczej. Zastosowano dozór policji, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną, nakaz powstrzymania się od zarobkowego prowadzenia działalności w zakresie przewozu osób na czas trwania postępowania oraz zatrzymanie paszportu połączone z zakazem opuszczania Polski – relacjonował.

Lublin. Wyrok dla gruzińskiego kierowcy. Nie trafi do więzienia W marcu tego roku w Sądzie Rejonowym -Zachód rozpoczął się proces 36-letniego Zuraba T. Na wniosek prokuratury toczył się on w trybie niejawnym. Wyrok zapadł w środę 3 lipca. Obywatel Gruzji został uznany za winnego i skazany na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności, przy czym sąd zawiesił jej wykonanie na okres próby wynoszący dwa lata. Oskarżonemu zakazano również zbliżać się do pokrzywdzonej czy z nią kontaktować. Musi też zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 2 tysięcy złotych – podaje serwis.

Jak poinformowało zarówno obrona, jak i prokuratura zapowiedziały złożenie apelacji.